Podaj dalej! Przedrukuj ten wpis, niech wiedza ozdrajcy dotrze do każdego Polaka, i do każdego wroga Polski.
Tę historię powinien przeczytać i znać każdy Polak. Żeby nikt im nie wciskał zasług tego zdrajcy, bo ich de facto nie było. To był bodajże największy degenerat XVIII wieku w Polsce, i dlatego za jego rządów Polska zniknęła z mapy. Ta kanalia zrealizowała plan carycy w 100%, w ciągu 30 lat jego rządów, Polska zniknęła z mapy Europy na ponad 100 lat. Za wierną pracę na rzecz wroga, zdrajca pobierał pieniądze od wrogów do końca swoich dni.
Stanisław August Poniatowski – najsłynniejszy zdrajca I Rzeczypospolitej
Dlaczego?
1.Był kochankiem carycy. Królem został na życzenie carycy, ona zorganizowała jego wybór, bo Poniatowski gwarantował uległość wobec Rosjii.
2. Od początku panowania dbał o interesy rosyjskie. Był gotowy wywołać wojnę domową byleby „byleby tylko dowieść nieograniczonej uległości woli Imperatorowej”
3. Doprowadził do wkroczenia 40 tysięcy wojsk rosyjskich w 1767 roku. Następnie wezwałwojksa rosyjskie do stłumienia konfederacji barskiej, walczącej o wolność ojczyzny. W efekcie konfederaci zdetronizowali króla.
4. Doprowadził do i podpisał I rozbiór Polski, na mocy którego wzbogacił się , bo uzyskał spłatę swoich długów oraz dostał pieniądze na poczet fikcyjnych długów. Jednym słowem sprzedał Polskę.
5.zdrajcę z wrogami Polski łączyła ponadto tajemna przynależność do masonerii
6.w 1792 roku w czasie wojny polsko-rosyjskiej, będąc dowódcą wojsk przystąpił do zdradzieckiej targowicy. Zdradził Polskę martwiąc się jedynie o swoje prywatne długi. Następnie prosił rosjan o jak najszybsze zajęcie Warszawy.
7.działał przeciwko powstaniu kościuszkowskiemu.
8.wspierał II i III rozbiór Polski. Zaborcy przejęli jego długi za cenę rozbioru. Zdrajca sprzedawczyk do końca życia pobierał pensję od Rosjan.
Więcej szczegółów za wikipedią:
1.W grudniu 1755 roku nawiązał z przyszłą cesarzową Rosji Katarzyną II romans. Miał z nią córkę. 2 sierpnia 1762 Katarzyna II zapewniała Poniatowskiego, że wysyła do Polski hrabiego Keyserlinga, by uczynił Cię królem natychmiast po śmierci obecnego.
7 września 1764, przy nielicznym udziale szlachty i zdecydowanym poparciu wojsk rosyjskich (7 tysięcy), w wyniku de facto zamachu stanu został wybrany królem Polski. Jego elekcję podpisało jedynie 5320 osób, co było w tym wypadku liczbą niezwykle niską. 25 listopada 1764, w dniu imienin carycy, arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski Władysław Łubieński koronował go na króla Polski w kolegiacie św. Jana w Warszawie.
2. We wrześniu 1765 Repnin opisał w swojej korespondencji dyplomatycznej rozmowę z królem, który zobowiązał się popierać plany rosyjskie rozwiązania kwestii dysydentów i zawarcie przymierza, przewidując nawet możliwość wybuchu wojny domowej, na którą władca jest przygotowany byleby tylko dowieść nieograniczonej uległości woli Imperatorowej.
Latem 1766 roku Poniatowski wysłał do Petersburga posła Franciszka Rzewuskiego, który miał przekazać Katarzynie II poufną radę króla, by ta wysłała na Litwę i do Korony oficerów rosyjskich, którzy mieli poruszyć wskazanych przez władcę magnatów i działaczy na rzecz praw dysydentów. Rzewuski przekazał im wystawione przez siebie w imieniu króla pisma rekomendacyjne. Sekretarz Rzewuskiego Piotr Maurycy Glayre przedstawił Rosjanom poufną prośbę Stanisława Augusta o gotówkę. Nikita Panin polecił wypłacić królowi Polski 50 tysięcy rubli srebrem.
Plany wysłania przez króla posła do Francji wzbudziły zaniepokojenie strony rosyjskiej. Na spotkaniu z Repninem Poniatowski zasłaniał się swoją wiernością dla Katarzyny II, powiedział: tracę więcej niż życie i koronę, z utratą przyjaźni i zaufania Imperatorowej. Okazuje się, że Imperatorowa nie dosyć mnie zna, jeżeli może wątpić o mojej szczerości.
3.Projekt równouprawnienia innowierców był na tyle rewolucyjnym zerwaniem z tradycją ustrojową Rzeczypospolitej, że na sejmie Czaplica przestał go popierać nawet obóz Familii Czartoryskich. Odtąd osamotniony Stanisław August mógł liczyć jedynie na wsparcie rosyjskie. Dla poparcia równouprawnienia innowierców (projekt króla w celu obrony interesów Rosji), zwanych również dysydentami (co zresztą było tylko pretekstem dla nietolerancyjnej prawosławnej Katarzyny II), wkroczył czterdziestotysięczny korpus wojsk rosyjskich.
4.Repnin postanowił sterroryzować posłów, porywając 14 października przywódców konfederacji radomskiej: biskupa krakowskiego Kajetana Sołtyka, biskupa kijowskiego Józefa Andrzeja Załuskiego, hetmana polnego koronnego Wacława Rzewuskiego i jego syna Seweryna. Rola Stanisława Augusta w tych wydarzeniach do dzisiaj pozostaje niejasna. Współcześni oskarżali go, że sam doniósł Repninowi o przygotowaniach czynionych przez spiskowców[12]. Porwanie to wywarło spodziewany skutek na posłach. 24 lutego 1768 Rzeczpospolita podpisała z Rosją Traktat wieczystej przyjaźni, mocą którego stawała się protektoratem rosyjskim. Katarzyna II gwarantowała ze swojej strony nienaruszalność granic i ustroju wewnętrznego tego państwa.
5.Część szlachty, przeciwna faktycznemu uzależnieniu od Rosji, zorganizowała 29 lutego 1768 konfederację barską, która wszczęła wojnę przeciwko Rosji w obronie niepodległości Rzeczypospolitej i wiary katolickiej. 24 marca 1768 na Radzie Senatu, nawet wbrew większości senatorów król gotów był podpisać uchwałę o wezwaniu wojsk rosyjskich w celu stłumienia konfederacji barskiej, aby tym okazać swą gorliwość i niewzruszoną wierność ku Rosji.
6.Konfederacja barska upadła po czterech latach walk i nastąpił wtedy I rozbiór Rzeczypospolitej (1772), w którym ok. 1/4 terytorium Rzeczypospolitej ze Lwowem, Prusy Królewskie (bez Torunia i Gdańska) i Inflanty Polskie zostało zagarnięte przez Austrię, Prusy i Rosję. Cesję terytorium zatwierdził Sejm Rozbiorowy 1773-1775, zwołany w kwietniu 1773 w Warszawie. Powołano na nim Radę Nieustającą przy królu – pierwowzór gabinetu ministrów.W wyniku zatwierdzenia traktatu rozbiorowego, król uzyskał spłatę swoich długów, których wysokość w znacznej mierze podał fikcyjną. Pieniądze te zostały wypłacone podstawionym przez niego fikcyjnym wierzycielom, którzy w dużej mierze byli jego zausznikami. Uzyskał także wysoką indemnizację za wyrzeczenie się prawa dystrybucji starostw[14]. W czasie przeprowadzania rozbioru Stanisław August wziął z kasy wspólnej dworów Rosji, Austrii i Prus, utworzonej na przekupienie posłów sejmu delegacyjnego sumę 6000 dukatów
Po narzuceniu Rzeczypospolitej gwarancji ustrojowych w 1775 roku, ambasador rosyjski Otto Magnus von Stackelberg stał się faktycznym współrządcą państwa. Wszystkie decyzje monarchy były uprzednio z nim konsultowane i przez niego zatwierdzane.
7.Już od września 1768 brał udział w posiedzeniach loży Cnotliwy Sarmata. 24 czerwca 1770 złożył 2000 złp na uroczystość oficjalnego otwarcia siedziby tej loży (instalacji) w jurydyce Bielino. Dopiero jednak w 1777 został formalnie przyjęty do masonerii rytu Ścisłej Obserwy w loży Karola pod Trzema Hełmami[20]. Uzyskał od razu wszystkie stopnie wtajemniczenia z najwyższym, ósmym włącznie, za co zapłacił 66 i pół talara w złocie[21]. Przyjął imię zakonne Salsinatus (anagram od Stanislaus) Eques a Corona vindicata. Jego akces do masonerii był zachowywany w ścisłej tajemnicy, wiedziało o nim w Rzeczypospolitej jedynie kilku wolnomularzy siódmego i ósmego stopnia. Król podpisał m.in. zobowiązanie do posłuszeństwa zwierzchnikowi Ścisłej Obserwy, księciu Ferdynandowi Brunszwickiemu[22]. Władca brał także aktywny udział w pracach warszawskiego kółka Różokrzyżowców[23]. 8 maja 1788 loża Katarzyny pod Gwiazdą Północną na jego cześć zmieniła nazwę na Stanisława Augusta pod Gwiazdą Północną
8.Sejm Wielki 1788
Posłowie Stronnictwa Patriotycznego, wspierani przez dyplomację pruską, rozpoczęli likwidację instrumentów panowania rosyjskiego nad Rzecząpospolitą. 19 stycznia 1789 sejm zniósł Radę Nieustającą. Stanisław August Poniatowski stracił tym samym realny wpływ na władzę wykonawczą w Rzeczypospolitej, jaką sprawował w porozumieniu z ambasadorem rosyjskim za pośrednictwem tego organu. Król próbował jeszcze ratować resztki wpływów rosyjskich, proponując Rosji i Austrii zawarcie przymierza wojskowego.
9. Przystąpienie króla do konfederacji targowickiej
Wojska koronne i litewskie, zmagając się z ogromną przewagą przeciwnika, odniosły kilka sukcesów, zwłaszcza na froncie ukraińskim, gdzie dowodził bratanek królewski ks. Józef Poniatowski, ale wszystkie szanse kampanii obronnej zostały zaprzepaszczone przedwczesną kapitulacją króla (który był jednocześnie wodzem naczelnym) i jego przystąpieniem do konfederacji 23 lipca 1792.
Decyzję swoją Stanisław August przedstawił na posiedzeniu Straży Praw, co spotkało się z akceptacją siedmiu i sprzeciwem pięciu ministrów. W korespondencji prywatnej z Katarzyną II władca miał na uwadze, że dalsze kontynuowanie oporu zbrojnego może spowodować zażądanie przez carycę spłaty długów prywatnych króla w wysokości ok. 30 mln złp, wpłacone przez imperatorową do prywatnej szkatuły monarchy. Pozbawiony pomocy zbrojnej swojego pruskiego alianta, król zwrócił się listownie do Katarzyny II, proponując jej wieczyste przymierze i ewentualną swą abdykację na rzecz wnuka carycy, Konstantego. W odpowiedzi cesarzowa podtrzymała swe poparcie dla konfederatów targowickich i zażądała przystąpienia króla do konfederacji. 24 lipca władca złożył na ręce posła rosyjskiego Jakowa Bułhakowa żądany akces do konfederacji targowickiej.
Decyzja monarchy spotkała się ze sprzeciwem i wzburzyła mieszkańców Warszawy. 24 i 25 lipca w Ogrodzie Saskim miały miejsce manifestacje patriotycznego mieszczaństwa i szlachty, na których wznoszono okrzyki Konstytucja nawet bez króla! 25 lipca marszałkowie sejmu Stanisław Małachowski i Kazimierz Nestor Sapieha złożyli do akt ziemskich na Zamku Królewskim w Warszawie uroczyste protesty przeciwko uznaniu przez króla konfederacji targowickiej za legalną władzę Rzeczypospolitej.
W tym samym czasie król nawiązał korespondencję z generałami rosyjskimi Michaiłem Kachowskim i Michaiłem Kreczetnikowem, prosząc ich usilnie o jak najszybsze zajęcie Warszawy. Obawiając się oporu garnizonu warszawskiego przeciwko wkraczającym wojskom rosyjskim i oddziałom targowiczan, 1 sierpnia król rozkazał Eustachemu Sanguszce zamknięcie broni ciężkiej w Arsenale Warszawskim.
10.Drugi rozbiór Polski
W celu sprawnego przeprowadzenia traktatów podziałowych, 15 września 1793 z inicjatywy posła rosyjskiego Jakoba Sieversa zawiązano konfederację grodzieńską przy majestacie Stanisława Augusta[29].7 stycznia 1794 pod presją Katarzyny II król wydał uniwersał, w którym wprowadził zakaz noszenia odznak Orderu Virtuti Militari, nakazując posiadaczom ich zwrot wraz z dyplomami do Rady Nieustającej. Jednocześnie zapowiedział wysłanie do carycy poselstwa z wyrazami najgłębszego żalu, iż mogło przystąpić choć na moment najnieszczęśliwsze Polski posądzenie o sentymentach żadnej odmianie niepodległych, którym towarzyszy najdokładniejsza ufność w spaniałości i opiece Wielkiej Katarzyny
11. Insurekcja kościuszkowska
2 kwietnia król podpisał uniwersał przeciwko powstaniu, przygotowany przez Departament Sprawiedliwości Rady Nieustającej[31]. Po insurekcji warszawskiej, gdy zdobyto ambasadę rosyjską w Warszawie i przejęto dokumenty świadczące o pobieraniu przez otoczenie Stanisława Augusta stałej pensji rosyjskiej – król stał się faktycznie zakładnikiem powstańców i zamknął się w zamku.
8 maja 1794 król udał się na Pragę, by obejrzeć roboty fortyfikacyjne. W tym samym czasie rozpuszczono w Warszawie pogłoskę, że król ucieka ze stolicy oraz o nadciąganiu wojsk rosyjskich i pruskich pod miasto. Tłum opanował Arsenał i zdobył broń. Obawiano się, że Stanisław August wzorem Ludwika XVI przygotowuje ucieczkę do wroga. Ostrzeżony władca powrócił do zamku, jednak przed wejściem spotkał się ze wzburzeniem tłumu. Wśród okrzyków Niech żyje król, ale niech nie ucieka! i Niech ginie zdrajca! ktoś wystrzelił niecelnie do monarchy. W ostatniej chwili Onufry Kicki podbił strzelbę. Od tej pory przydzielono władcy asystę składającą się z mieszczan.
12. III rozbiór Polski
Po upadku powstania, nastąpił w 1795 III rozbiór Rzeczypospolitej przez Rosję, Austrię i Prusy. I Rzeczpospolita przestała istnieć jako państwo. Król Stanisław August Poniatowski opuścił wtedy Warszawę i udał się w asyście 120 dragonów rosyjskich do Grodna pod opiekę i nadzór namiestnika rosyjskiego, po czym abdykował na rzecz Rosji[33] 25 listopada 1795 (w dniu imienin Katarzyny II) i w 31 rocznicę swojej koronacji. Otrzymywał od carycy stałą pensję. 15 stycznia 1797 mocarstwa rozbiorowe zawarły konwencję, w myśl której Rosja i Austria przejęły po 2/5 a Prusy 1/5 długu króla w wysokości 40 milionów złotych polskich
—
Taka jest prawda co do tego zdrajcy. Teraz niech każdy Polak przemyśli głęboko sprawę. I niech przeanalizuje jacy współcześni politycy są naśladowcami tego zdrajcy. Którzy politycy naśladując tego zdrajcę doprowadzają Polskę do utraty niepodległości, tak jak doprowadził do utraty niepodległości ten wszawy zdrajca, sługus rosji, sługus i kochanek władcy rosji.
Rozpowszechniajmy tę wiedzę wśród Polaków, bo ledwie kilka procent wie jaka jest prawda w temacie króla zdrajcy.
—
2012.04.18
Czy to głupota czy żart ale jeden z internautów na naszą stronę wszedł szukając tekstu „król august poniatowski nie był zdrajcą gdyz podpisał akt konfederacji targowickiej „. Wyszukiwarka podała mu naszą stronę, bo słowa które podał były zgodne z naszym artykółem. Ale trzeba być totalnym tępakiem albo wyznawcą zdrajców aby wierzyć w podany cytat, bo właśnie podpisanie targowicy było kolejną zdradą tego zdrajcy augusta poniatowskiego.
To nie Król ale zadufana w sobie szlachta doprowadziła do upadku RP! Przykro patrzyć jak fanatycy robią ludziom wodę z mózgu!
Wina szlachty to osobny temat.
Natomiast wina tego wszawego zdrajcy jest w zasadzie bezdyskusyjna.
Trudno polemizować z faktami.
a co z konstytucją 3 maja ?
wikipedia:
”
. Śmiertelny cios sprawie polskiej zadał jednak sam król: kiedy w lipcu 1792 Warszawa była zagrożona oblężeniem Rosjan, król przestał wierzyć, że zwycięstwo nad Rosjanami mimo ich przewagi liczebnej jest możliwe. Uznał, że poddanie się jest jedyną alternatywą do totalnej klęski i masakry rewolucjonistów.
24 lipca 1792 król Stanisław August Poniatowski odstąpił od reformatorów i przyłączył się do konfederacji targowickiej. Polska armia uległa rozbiciu, a wielu reformatorów, uważając ich sprawę za przegraną, opuściło kraj, udając się na emigrację. Jednak król nie uratował Rzeczypospolitej. Ku zaskoczeniu targowiczan nastąpił w 1793 roku II rozbiór Polski, Rosja zagarnęła ok. 250 tys. km² a Prusy ok. 58 tys. Rzeczpospolita liczyła tylko ok. 212 tys. km² i stała się małym państewkiem buforowym z marionetkowym królem i rosyjską armią.
„
Wszystko ładnie. Kolega katolik tylko zapomniał wspomnieć takie kryształowe postacie jak biskup Józef Kazimierz Kossakowski (powieszony 9 maja 1794r. za zdradę i działanie na rzecz Rosji), biskup Ignacy Jakub Massalski (powieszony 28 czerwca 1794r. za zdradę na rzecz Rosji), Jan Stefan Giedroyć (od roku 1764 biskup inflancki, w latach 1778-1803 biskup żmudzki [dzięki poparciu Rosji]; przeciwnik konfederacji barskiej i Konstytucji 3 maja; donosiciel i zdrajca.)
Jak mało to dodam jeszcze. Warto poznać również następujące postacie:
* arcybiskup Gabriel Podolski
* arcybiskup Antoni Ostrowski
* biskup Andrzej Stanisław Młodziejowski
* arcybiskup Michał Poniatowski
* ksiądz Kajetan Ghigiotti
Można by tak wymieniać i wymieniać. Biskupi i arcybiskupi w okresie rozbiorów byli zarówno zdrajcami, jak i „pożytecznymi idiotami” – oczywiście dla zaborców.
Rosja stosuje starą zasadę „dziel i rządź”. Z tym, że dzisiaj w Polsce mamy głównie do czynienia z pożytecznymi idiotami, którzy „na tabletkach”, czy bez, szkodzą temu państwu. Co nie zmienia faktu, że Donald jest największym nierobem. Mimo tego, że czynnie nie szkodzi Polsce, to nie przeprowadzając koniecznych reform i tak szkodzi.
Pomiędzy Kaczyńskim, a Tuskiem; pomiędzy obrońcami krzyża, a jego przeciwnikami jest taka sama różnica jak pomiędzy Hitlerem, a Stalinem, albo rzeżączką i syfilisem.
jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim to tak jakbyś nie widział różnicy pomiędzy karierowiczem- nierobem a rzetelnym politykiem -patriotą, pomiędzy aferzystą a reformatorem, pomiędzy tchórzem a człowiekiem honoru i odwagi, pomiędzy dziewczynkowatym fircykiem a poważnym facetem..
i tyle.
swoją drogą cieszy mnie coraz więcej rzetelnych głosów doceniających pracę króla Poniatowskiego.
Jak donald nie szkodzi Polsce to ja jestem słoniem.
A Jarosław to ze znanych polityków najporządniejszy człowiek.
Zainteresowanyc zewnętrznym spojrzeniem na osobę Stanisława Augusta i jego czasy odsyłam do dwóch nadzwyczaj ciekawych, dostępnych na rynku pozycji Richarda Butterwicka: =Rozkwit i upadek I Rzeczypospolitej= i =Stanisław August a kultura Angielska=
Jeśli w mojej wypowiedzi jest coś zbyt mocnego proszę mi to darować 😉
Zerowa znajomość historii. Zero konkretów tylko wyssane z palca własne poglądy. Nie czytałem wszystkich komentarzy, może ktoś zwrócił już na to uwagę – wybaczcie jeśli się powtarzam ;).
1. Do zostania królem przygotowywała go matka już od dziecka. Caryca wprawdzie pomogła w dużym stopniu. Jednak żadnej uległości nie gwarantował.
2. „Od początku panowania dbał o interesy rosyjskie.” – co to za brednie. Pierwszym aktem była próba wprowadzenia cła generalnego bardzo korzystnego dla Polski. I nie był gotowy rozpętać żadnej wojny domowej – gdzieś ty to znalazł.
3. W 67 Rosji zależało na sprawie dysydentów i nadania im praw politycznych wojsko wkroczyło, żeby zastraszyć sejm. Dokonano np. aresztowania Sołtyka i Wacława Rzewuskiego (król nie miał z tym nic wspólnego, faktem jest, że nie zareagował na to i to jedynie można mu zarzucić). Co do konfederacji barskiej – tak podpisał prośbę o pomoc zbrojną Rosji gdyż był zmanipulowany przez Mikołaja Repnina i bał się, że rokosz obejmie całą Polskę. (to że dał się zmanipulować jest wadą – mówię to bo staram się być obiektywny, żeby nie zostać zlinczowanym od razu)
4. Nie podpisał żadnego rozbioru. Rozbiór był faktycznie dokonany. Potrzebna była jedynie legalizacja sejmu polskiego (rozbiór miał miejsce w Petersburgu). Stanisław opierał się przed podpisaniem jednak zagrożono mu, że rozbiór obejmie od razu całą Polskę. Zgodził się na podpis co jedynie opóźniło ostateczny rozpad państwa. (Nie można mu mieć tego za złe, nawet jakby nie podpisał nic to rozbiór był już dokonany) O wzbogacaniu się na rozbiorze nawet nie piszę, największy zdrajca dla pieniędzy to Poniński żyjący w tym samym okresie.
5. Tego punktu nie rozumiem. Jaki to ma związek ze zdradą. Do masonerii należało też wielu wielkich Polaków. Mason to nie zawsze ktoś zły, zdrajca itd… np. Walerian Łukasiński – wielki Polak, nie tylko był masonem ale nawet założycielem Wolnomularstwa Narodowego.
6. Przystąpienie do targowicy było zdradą, jednak najpierw próbował rozejmu który odrzuciła Caryca. Znowu pojawiają się jakieś teorie spiskowe na temat długów. Jakby miał długi nie wyłożyłby 1,5 milion złotych na Szkołę Rycerską, którą utrzymywał później za 200 tys. rocznie.
7. Chciałbym żebyś powiedział gdzie to wyczytałeś. STANISŁAW AUGUST PONIATOWSKI ZŁOŻYŁ AKCES O PRZYSTĄPIENIE TO TEJŻE INSUREKCJI KOŚCIUSZKOWSKIEJ – nie działał na jej szkodę on nawet takich wpływów nie miał…. Wprawdzie nie został przyjęty gdyż po II rozbiorze nie miał już faktycznego wpływu na rozwój państwa. LUDZIE NIE WIERZCIE WE WSZYSTKO CO JEST W INTERNECIE…. NAWET MI NIE WIERZCIE PRZECZYTAJCIE TOMY O HISTORII POLSKI -a wtedy dowiecie się, że to co napisałem to prawda 😉
8. Tak pobierał kasę od Rosjan do końca życia, przez przyłączenie się do targowicy i przegranie wojny polsko-rosyjskiej dokonano II rozbioru. Ale III rozbiór był już pewny Polska była tak rozbita, że Stanisław nic nie byłby w sranie zrobić.
Co do wikipedii:
Co do roku 1765 i sprawy dysydentów. Król był wychowany w duchu oświecenia. Był nowoczesnym królem tolerancyjnym – JEDNAK STANOWCZO ZAPRZECZAM, ZE BYŁ GOTÓW NA WOJNĘ DOMOWĄ. Najlepszy dowód to to, że sprawa dysydentów miała miejsce dwukrotnie. Za pierwszym razem Rosja przegrała – polscy posłowie nie byli jeszcze zastraszani (a przynajmniej nie w takim stopniu jak później). A za drugim razem już z zastraszaniem wygrała Rosja – gdzie tu miejsce na wojnę domową, wg. kto z kim by walczył Polacy z Polakami przecież większość była przeciwko prawom politycznym dla dysydentów.
„Dla poparcia równouprawnienia innowierców (projekt króla w celu obrony interesów Rosji)” – pomysł równouprawnienia dysydentów w Polsce był w dużej mierze Pruski i Rosyjski… Faktem jest, że królowi się spodobał 😉
Pewnie większa część tego co jest tam z wikipedii jest prawdziwa. Jednak wklejanie wyrwanych krótkich wątków bez nakreślenia sytuacji ogólnej nie ma sensu i jest nie sprawiedliwe.
Pamiętajcie rozbiory były efektem nie tyle co nierządu w kraju. Nierząd był od czasu wolnej elekcji i liberum veto… PAŃSTWA OŚCIENNE OD ROKU 1666 (bodajże) DECYDOWAŁY O WYNIKU WOLNEJ ELEKCJI. TO ZMIANA TEGO STANU ORAZ DZIAŁANIA LUDZI TAKICH JAK KOŁŁĄTAJ CZY MAŁACHOWSKI (dobre działania na korzyść państwa i dążenie do poprawy sytuacji) SPOWODOWAŁY, ŻE PAŃSTWA OŚCIENNE DOKONAŁY ROZBIORÓW. TO PRÓBA WYRWANIA SIĘ Z UCISKU SPOWODOWAŁA…
Moim zdaniem to ty nie zaprzeczasz faktom podanym w wikipedii i w tym wpisie na niej opartym, tylko je inaczej interpretujesz albo nazywasz.
To tak jak z jaruzelskim, dla mnie to zdrajca Polski co prowadził wojnę z Polakami, dla komuchów on bronił Polski przed Solidarnością. A fakty są jednak oczywiste, że to zdrajca.
I ty tak samo robisz, potwierdzasz zdradę Poniatowskiego, ale nie nazywasz tego zdradą tylko czymś tam.
„Nie podpisał żadnego rozbioru. Rozbiór był faktycznie dokonany. Potrzebna była jedynie legalizacja sejmu polskiego” – a więc podpisał.
„tak podpisał prośbę o pomoc zbrojną Rosji gdyż był zmanipulowany przez Mikołaja Repnina” – czyli wszawy zdrajca zdradził Polskę!
I tak dalej…..
Drobna uwaga na temat długów królewskich które stały się jednąa z przyczyn uległości Króla w procesie powstawania aktu abdykacji.
Jaak wyjaśniono to podczas seminarium 8 maaja 2013 w Łazienkaach poświęconego wydaaniu polskiej wersji antologii pamiętników Stanisława Augusta z udziałem znakomitych znaawców tematu i epoki, długi królewskie w istocie były długami paaństwowymi żyrowanymi przez Króla a nie, jak to dość często kolportuje się do powszechnej opinii osobistymi długami Króla zaciągniętymi przez niego na własne zachcianki.
Kwestie sytuacji w okresie rozbiorów i sylwetkę monarchy dość obsszernie przedstaawili prof. Zofia Zielińska, prof. Teresa Kostkiewiczowa, prof.Piotr Ugniewski, dr Richard Butterwikcka i dr Dorota Dukwicz.
Za co niby były te długi państwowe? Za Łazienki?
Tutaj zamiast polemiki przytoczę w tłumaczeniu na j. polski fragment z początku odnalezionych memoirów Króla:
„Następnie wysłali do Króla spośród Rady dwóch deputowanych Działyńskiego i Horai’na, aby zawiadomić go, że zachowują dla niego szacunek i przywiązanie, okazuj a jednak całkowite posłuszeństwo wobec pana Kościuszki i pragną, by Król sprzyjał ich przedsięwzięciu; dodali do tego prośbę, by Król nie opuszczał Warszawy. Król odpowiedział, że nie myślał o opuszczeniu Warszawy, że dziękuje za wyrazy szacunku i przywiązania i zapewnił ich, że nikomu bardziej niż jemu nie leży na sercu pomyślność ojczyzny; Król ponadto zalecił im, by swymi pismami i czynami udowodnili, że szanują religię, własność, różnice stanowe i tron, by jednym słowem udowodnili całkowite odrzucenie zasad jakobińskich; oznaką tego samą w sobie nieistotną być może, ale ważną w obecnych okolicznościach, byłoby przyjęcie z powrotem orderów polskich Orła białego i Świętego Stanisława, następnie Król zalecił delegatom ustanowienie policji, niezbędnej w celu uspokojenia i doprowadzenia do porządku pospólstwa wzburzonego wydarzeniami dwu ostatnich dni oraz do zapobieżenia wszelkiemu rozbójnictwu i okrucieństwu; … „
No nareszcie jakaś ciekawa dyskusja! Szkoda, że zawodowi historycy nie poświęcają Stanisławi Augustowi choćby ułamka procenta uwagi, jaką poświęcają internauci. Wielka szkoda, bo postać to ciekawa i czasy ciekawe i chyba nie zasługuje na jednowyrazowe podsumowanie słowem „zdrajca”. Ma w życiorysie ciemne strony (m.in. Targowica), ale też chyba dla każdej możnaby znaleźć okoliczności łagodzące. Rzeczpospolita upadła za panowania Poniatowskiego, ale to nie on był jego sprawcą. Spróbujmy „pogdybać” jak uratować wielki kraj, bez armii, bez skarbu, regularnie targany rokoszami, który wszyscy sąsiedzi traktują jak kartę przetargową dla swoich interesów, który jest protektoratem Rosji, w którym KAŻDY znaczniejszy obywatel bierze pieniądze z obcych dworów, a mniej znaczni chodzą na pasku możnych, w którym, te fatalne wydarzenia nie trwają od 10 czy 20 lat, ale conajmniej od 100. Zjazd z równi pochyłej zaczął się w czasach Wazów i moim zdaniem to oni, zwłaszcza Zygmunt i Jan Kazimierz powinni być na czele najgorszych władców Rzeczypospolitej. Stanisław August niewątpliwie próbował grać z Rosją o Rzeczpospolitą. Problem w tym, że jego oponenci grali asami, a on nawet dziesiątek nie miał.
wypisz,wymaluj nasze czasy współczesne. Jeszcze gra orkiestra, stadiony, autostrady, dreamlinery, pendolina. Portfele wypchane, rezydencje na Florydzie, ale armii już nie ma, skarbu już nie ma, patriotyzm poniżony, żółwiki z wrogiem nad ciepłym jeszcze trupem reprezentanta narodu… co dalej?
Nie chcieli nasi pradziadowie płacić podatków? Nie chcieli utworzyć armii? Nie chcieli dać równych prawa wszystkim obywateleom Rzeczpospolitej? Nie uznawali innych religii? No, to spowodowali rozbiory! Na własne zbiorowe zyczenie doprowadzili do rozbiorów – Ci z Baru i Targowicy. Winni są Pułascy i Potoccy, Braniccy i Rzewuscy.
Płaćmy podatki!
Walczmy za ojczyznę!
Badźmy tolerancyjni!
Zapewniajmy równe prawa wszystkim obywatelom!
Nie można wszystkich do jednego wora. Ale generalnie trudno się z tobą nie zgodzić. Najłatwiej swoje winy kłaść na barki jednego człowieka który nigdy nie miał realnej władzy ani pieniędzy a prowadził kraj do odnowy gospodaeczej, kulturalnej i moralnej. Ale, jak mawiali starożytni Rzymianie w bitwie pod Grunwaldem, net Hercules contra plures. Hichot historii w dalszym ciągu nie pozwala na danie świadectwa prawdzie o jednym z największych Polaków.
Zawiadamiam wszystkich, że Fundacja Protektoria kontynuje prace nad opublikowaniem w języku polskim zapisków krola, również tekstów odnalezionych przez prof.Z.Góralskiego w tajnych archiwach moskiewskich.
Razem z prymasem tez Poniatowskim sprzedal Polske zaborcom a obroncy krzyza to [! obrazliwe okreslenie, człowieku, ogarnij się] .Na jednym miejscu mozna ich posadzic,kosciol katolicki i ostatni krol,jednakowi [chamskie łgarstwa analfabety].
Chociaż tyle zechciej poczytać pseudo obrońco krzyża, co w wydaniu internetowym napisali warszwscy historycy o władcach Polski w „Poczcie królow polskich”
znajdziesz na stronie: http://www.wiw.pl/historia/poczet/ , a przynajmniej poczynając od J.Sobieskiego. Daje to minimalną orientację o drodze upadku Rzeczpospolitej. A z drugiej strony, gdyby nie Stanisław August to poczucie przynalezności do Narodu ludności zamieszkałj na terenach Rzeczypospolitej, dalej byłoby na poziomie 20% ( na koncu panowania osiągneło 50%) i zryw powstania styczniowego a potem odzyskanie suwerenności w wyniku pierwszej światówki byłoby niemozliwe. Postawa jaka pokazujesz niewiele ma wspolnego z chrześcijaństwem nie mowiąc już o katolicyźmie, opamiętaj się.
Nie bedę odnosił się do napastliwych postów zamieszczonych przez „obrońca krzyża” , szkoda czasu i atłasu.
Tutaj napiszę tylko o jednym przyczynku do obrazu St.Augusta.
Na podstawie tekstow odnalezionych w archiwaliach moskiewskich przez prof.Z.Góralskiego, zaraz na pierwszych kartach rękopisów króla w opisie powstania warszawskiego król pisze o dobrych relacjach z panem Tadeuszem Kościuszką, o tym jak pan T.Kościuszko chronił majestat królewski i przydzielił ochronę do pilnowania bezpieczeństwa krola oraz o naetc.
Widze ze pelno dyzurnych ubekow atakuje Krzyz i jego obroncow nawet w internecie…jestescie tacy super postepowi i myslacy wytresowani w moskwie ze az normalnie zygac sie chce!
Paszli won!! na lonet! tam jest miejsce dla takich troli czerwonych jak wy..
dyżurni ubecy są wszędzie.
ale my szukajmy prawdy.
oto list Mikołaja Repnina do carycy Katarzyny, pisany po zajęciu przez Rosjan Warszawy i rzezi Pragi i zesłaniu króla:
„Niejednokrotnie doświadczenie nas przekonało – pisze Repnin- że ten monarcha był zawsze szkodliwy naszym interesom, gdyż nigdy w Polsce nie stał się żaden krok przeciwny korzyściom i planom najwyższego naszego dworu, którego by on nie był głównym kierownikiem lub nie brał w nim żywego udziału.
że zaś wnioskować można, że król będzie się starał poróżnić między sobą współdziałające i związane dwory, również skłonić na swą stronę i inne, rozmaitymi, jemu jedynemu znanymi zabiegami….”
drodzy Obrońcy Krzyża- nauczcie się tego cytatu na pamięć.
I drugi cytat, tym razem z Mackiewicza, opisujący ostatnie tygodnie niepodległej Polski: :
„…Lud warszawski wieszał. Czasami targowiczan, czasami ludzi niewinnych. Kołłątaj to był ogień i dusza rewolucji, ale człowiek osobiście podły, zajadły i mściwy. Wydaje wtedy książkę, pomniejszającą udział króla w opracowaniu Konstytucji 3 maja i chce powiesić króla. Kościuszko musiał Kołłątajowi zagrozić aresztowaniem, chociaż Kołłątaj był naprawdę inicjatorem rewolucji i powstania. Król jeździ po mieście bez trwogi, pomaga przy sypaniu okopów, ale już przez wąskie ulice miasta jak szczury biegają wieści, że król chce uciec.Te wąskie ulice wypełnia ryk złości. … Życie króla jest w niebezpieczeństwie.
Ale 10 października przyszły Maciejowice, potem rzeź Pragi, wejście Rosjan do Warszawy, koniec niepodległości Polski.
I teraz stała się rzecz całkiem do tych oburzeń na króla niepodobna.
Oto 7 stycznia 1795 roku na rozkaz władz rosyjskich Stanisław August opuszcza Warszawę, jadąc pod strażą rosyjską na wygnanie do Grodna. I oto lud miejski, warszawski, owe pospólstwo, które kilka miesięcy przed tym chciało go wieszać, teraz żałuje go i kocha. Tysiące, dziesiątki tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci biegnie dokoła jego karety, tłoczy się,wciska między konie kawalerii rosyjskiej, załamuje ręce, wyrywa włosy z głowy, zawodzi, szlocha, płacze. Po tylu latach panowania, po raz pierwszy, po raz jedyny, Stanisław August zobaczył łzy na tysiącach twarzy płynące z miłości do niego.
Ale to było już tylko pożegnanie ostatniego króla Polski i jej niepodległości”…
I jeszcze mowa króla na sejmie w sprawie targowicy:
– „Trzej ministrowie państw rozbiorczych byli u mnie dzisiaj rano i oświadczyli imieniem swoich rządów, że jeśli nie przystąpię do konfederacji, jeśli będę przeszkadzał rozpoczęciu sejmu, cała reszta kraju zostanie zniszczona ogniem i mieczem i że oni zadeklarują narodowi, iż król jest za to odpowiedzialny. Co mam robić? ….”
(Na to pytanie królewskie, kilkakrotnie powtórzone, nikt z obecnych ministrów nie dał odpowiedzi na tak lub nie).
„…część kraju zadekretowała moją detronizację, wydała na mnie wyrok śmierci, i mnie nie słucha. Szefowie tej części pouciekali za granicę. Doradcy moi przyrodzeni, których mi prawo daje, na moje pytania nie odpowiadają. Nie chcę być przyczyna czy też pretekstem dla ostatecznego zagubienia kraju. Nie mam żołnierzy ani środków oporu. Sądzę więc że zrobię jeśli nie dobrze, to w każdym razie zrobię najmniejsze zło przystępując do konfederacji, która beze mnie i wbrew mej woli zrobi wszystko, co będzie się jej podobało, natomiast jeśli do niej przystąpię, to dam przynajmniej słyszeć swój głos, i być może zapobiec jakiemuś złu……
….Fałszywy blask źle zrozumianego heroizmu nie olśniewa mnie, przestaje być chwalebny, gdy staje się nieszczęściem dla Ojczyzny”….
i co ty na to, obrończyni krzyża? radzę przeczytać tę książkę, pisał ją czynny polityk i wielki pisarz-publicysta, może być kluczem do obecnych wydarzeń w Polsce.
Wydaje się że Mackiewicz grał jakąś grę broniąc tego wszawego zdrajcy.
Ponadto jesteś naiwny jak dziecko, myślisz że król miał powiedzieć:”jestem zdrajcą i dlatego przystępuję do Targowicy”. Wiadomo, że grał różne pozory, grałna różne fronty aby go od razu nie powiesili.
W odpowiedzi na te bzdety masz cytat z wikipedii, gdzie zobaczysz prawdziwego króla „stasia”:
„Kierownik rosyjskiej polityki zagranicznej w reskrypcie dla Repnina zwracał mu uwagę, że w sprawie dysydentów Rosja może liczyć tylko na Stanisława Augusta, gdyż Familia Czartoryskich, wywierająca wpływ na króla będzie stanowczo przeciwna podnoszeniu tej kwestii. We wrześniu 1765 Repnin opisał w swojej korespondencji dyplomatycznej rozmowę z królem, który zobowiązał się popierać plany rosyjskie rozwiązania kwestii dysydentów i zawarcie przymierza, przewidując nawet możliwość wybuchu wojny domowej, na którą władca jest przygotowany byleby ‚tylko dowieść nieograniczonej uległości woli Imperatorowej'[26]. W swojej korespondencji dyplomatycznej Nikita Panin zalecał, by sprawa równouprawnienia innowierców stała się pretekstem do mieszania się na przyszłość w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej, a rozwiązanie tej kwestii powinno być osią polityki rosyjskiej w tym kraju[27]. Z listu króla do Rzewuskiego, z którego treścią zapoznał się poseł pruski w Petersburgu Victor Friedrich Solms wynika, że Stanisław August radził stronie rosyjskiej by sprawę równouprawnienia innowierców podnieść nagle przy otwarciu sejmu, by władca mógł wystąpić jako rozjemca pomiędzy Polakami a dworem rosyjskim i działać jako pełnomocnik Rosji[28]. Gdy król próbował oponować przeciwko żądaniom Repnina, ten zagroził mu, że wycofa wojska rosyjskie do Grodna, co wobec niechęci większości narodu do swojego monarchy oznaczać mogło jego detronizację[29].
Latem 1766 roku Poniatowski wysłał do Petersburga posła Franciszka Rzewuskiego, który miał przekazać Katarzynie II poufną radę króla, by ta wysłała na Litwę i do Korony oficerów rosyjskich, którzy mieli poruszyć wskazanych przez władcę magnatów i działaczy na rzecz praw dysydentów. Rzewuski przekazał im wystawione przez siebie w imieniu króla pisma rekomendacyjne. Sekretarz Rzewuskiego Piotr Maurycy Glayre przedstawił Rosjanom poufną prośbę Stanisława Augusta o gotówkę. Nikita Panin polecił wypłacić królowi Polski 50 tysięcy rubli srebrem[30].
Plany wysłania przez króla posła do Francji wzbudziły zaniepokojenie strony rosyjskiej. Na spotkaniu z Repninem Poniatowski zasłaniał się swoją wiernością dla Katarzyny II, powiedział: ‚tracę więcej niż życie i koronę, z utratą przyjaźni i zaufania Imperatorowej. Okazuje się, że Imperatorowa nie dosyć mnie zna, jeżeli może wątpić o mojej szczerości'[31]. Król bezskutecznie próbował uzyskać pomoc austriacką, wysyłając 4 memoriały, w których ostrzegał, że prawdziwą intencją Katarzyny II jest uczynienie z Polski prowincji rosyjskiej, a przywrócenie liberum veto ma na celu osłabienie Rzeczypospolitej[32].
Król wziął od Nikołaja Repnina sumę 11 000 dukatów na agitację sejmików by te wybrały stronników królewskich. Dotychczasowy obóz wspierający reformy w Rzeczypospolitej uległ dekompozycji, a na zbliżającym się sejmie miały wystąpić stronnictwa: królewskie, Czartoryskich i obóz starorepublikański[33].”
dzięki za komentarz. czy Mackiewicz grał w jakąś grę? oczywiście, należy wszystko brać pod uwagę, ale nie zaperzać się. Mackiewicz cytuje Korzona, Askenazego i wielu innych historyków, polemizuje z nimi za pomocą dokumentów źródłowych, udowadnia ich jednostronność, powołuje się nie na Wikipedię, gdzie wiele wpisów jest anonimowych i przez nikogo nie weryfikowanych, lecz na autentyczne listy, pamiętniki, dokumenty archiwalne z epoki Poniatowskiego. A co najważniejsze, opisuje szeroko historyczne tło wydarzeń, układy sił między zaborcami zmieniające się z miesiąca na miesiąc, rzeczywiste możliwości króla, faktyczny bezwład państwa, jakie odziedziczył, to prawda, że z łaski carycy.
Mackiewicz był premierem Polski na emigracji, miał dostęp do wielu tajemnic polityki dawnej i współczesnej, dostęp do prywatnych i państwowych archiwów w Europie, umiał jak niewielu historyków- naukowców kojarzyć przyczyny polityczne, gospodarcze, militarne i ich i skutki.
To on pierwszy pisał, że Anglia, w przeciwieństwie do nas, nie ma stałych sojuszników, ma tylko stałe interesy. Doktryna aktualna w świecie do dziś.
ale to już mój komentarz:
Wracając do Poniatowskiego: od śmierci Jana Sobieskiego żaden polski król nie został wybrany i osadzony na tronie bez interwencji obcych armii: Leszczyńskiego osadzili na tronie Szwedzi, Augusta II i III Sasa- Niemcy i Rosjanie, a i Sobieski został królem dzięki pieniądzom francuskim, do końca życia brał też pensję od króla Francji.
August II Mocny był faktycznym pomysłodawcą rozbioru Polski i przymierza z Rosją. Uzgodnił to wspólnie z carem Piotrem I, na jednej z wielu libacji, jakie razem urządzali – poczytasz o tym u Pawła Jasienicy. August III był tępy umysłowo- rządził za niego Bruehl- w sojuszu z Austrią i Rosją.
Za czasów saskich ani jeden sejm nie doszedł do skutku, Polska nie miała prawa ustalać ustalać parytetu własnej monety, skarb państwa przeniesiono faktycznie do Drezna (trochę upraszczam, szczegóły u Jasienicy). , a zatem Polska już faktycznie jako państwo nie istniała, choć magnaci polscy byli naprawdę najbogatszymi ludźmi w całej Europie, mieli prywatne armie. A państwo polskie, olbrzymi i bogaty moloch (1milion kilometrów kwadratowych, ok.10 religii, ok.14 narodowości) miało przestarzałą, niewielką armię, mniejszą niż małe i biedne Prusy.
Tym państwem rządził na niby rozwydrzony pijany motłoch głosujący w myśl zasady: kto da więcej?. Takiego trupa dostał do zarządzania Stanisław August, w dodatku nienawidzony przez cała oligarchię ( z wyjątkiem nowatorskich Czartoryskich)- i zaczął wymagać postaw obywatelskich.
Nazywany tyranem, wyśmiewany przez sprzedajne media, przez obcych ambasadorów którzy wydawali miliony na polskich zdrajców.
Drodzy obrońcy krzyża- dlaczego nie krzyczycie, że Augustowie sascy, czy Stanisław Leszczyński to kanalie i zdrajcy, bo sprowadzali do kraju obce wojska? Kazimierz Wielki zapisał Polskę w spadku Zygmuntowi Luksemburskiemu, potem wypowiedział mu wojne. Później zapisał Polskę Ludwikowi Andegaweńskiemu, choć jego wymarzonym kandydatem był Kazimierz Piast szczeciński, który okazał się niewiele wart.
CZY MOŻNA DZIŚ MÓWIĆ ŻE kAZIMIERZ WIELKI BYŁ ZDRAJCĄ?
Vaclav Klaus podpisał, po heroicznym oporze akces Czech do Unii Europejskiej. Skomentował to wypowiedzią, że tego dnia Czechy oddały swą niepodległość .
Lech Kaczyński też długo walczył, choć traktat podpisał.
Czy śmiałbyś nazwać ich zdrajcami? .
Uczcie się patrzeć na kontekst wydarzeń, historia naprawdę jest nauczycielką życia, ale pod jednym warunkiem- jeśli się nie ufa krzykaczom i tzw. autorytetom i jeśli się ją rzetelnie pozna. pozdrawiam.
drodzy obrońcy (obrończynie?)krzyża.
Idą trudne czasy- a wy nie przeżyliście chyba czasów, gdy dawni kaci patriotów błyskawicznie i bez oporu stawali się doradcami nowych ruchów społecznych owijając dokoła palca ludzi uczciwych i bezkompromisowych, ale niedoświadczonych i prostolinijnych, nawet przywódców.
Tych mądrzejszych, wykształconych i niezłomnych niszczono bezwzględnie, często nazywając oszołomami, zdrajcami i.t.p.)
walczycie jak lwy w obronie swoich przekonań. to dobrze, ale pod warunkiem że dobrze sprawdzicie, co jest czarne a co białe, nawet jeśli podniszczone i obrzucone błotem.
Rzekomi Warszawiacy płaczący gdy odjeżdżał król. „Ale to było już tylko pożegnanie ostatniego króla Polski i jej niepodległości”…”
To było raczej pożegnanie niepodległej Polski, takie materialne, a nie tęsknota za zdrajcą, którego chcieli wieszać.
Poprzedni królowie byli faktycznie nie lepsi. Saksońscy elektorzy na tronie Polski, to zasługa sprzedawczej szlachty, to byli zdrajcy faktyczni ta sprzedajna szlachta. Ale ci królowie sascy to byli obcy, to szok że obcych wybrano, to były początki upadku Polski.
Natomiast król Poniatowski był Polakiem, i dlatego był zdrajcą.
a Jan III Sobieski biorący złoto od Francuzów lub Stanisław Leszczyński ściągający do Polski wojska szwedzkie nie byli Polakami?
Za ich czasów jeszcze były szanse na ratunek Polski.
Poniatowski już takiej szansy właściwie nie miał, choć próbował do ostatniego dnia ograć Rosjan.
Już od czasów saskich Polska była faktycznie protektoratem rosyjskim, prawie bez własnego rządu i armii,więc tylko w zgodzie z Rosją i dzięki łasce carów mogła istnieć w całości, choć na pół samodzielnie. Poniatowski to dobrze rozumiał.
Był to najinteligentniejszy polityk- monarcha w ówczesnej Europie- tak go oceniali współcześni mu za granicą i niestety tylko nieliczni Polacy.
Dziś mamy zupełnie inne realia polityczne, choć zakusy sąsiadów, nasze siły militarne oraz moralność tzw. elit są podobne jak wtedy.
polecam Ci, oprócz Cata Mackiewicza, także książkę Pawła Jasienicy: „Rzeczpospolita Obojga Narodów. część III- Dzieje agonii”. Też m. in.
o Poniatowskim.
I nie pisz już więcej bzdur na ten temat.
Nie kompromituj się porównaniem Jana III Sobieskiego do tego zdrajcy.
Co Cię ugryzło, że z takim uporem bronisz tego wszawego zdrajcy, kochanka carycy i jej wiernego sługusa.
Chwalili go ci, którzy wdzięczni mu byli za likwidację Polski.
A patrioci go zdetronizowali jako zdrajcę.
Przeczytaj uważnie jeszcze kilka razy ten wpis. Odnieś się ewentualnie merytorycznie do największych jego win.
Zrozum, ta gnida brała pieniądze za rozbiór Polski. Za to powinno się go rozstrzelać pod pierwszym lepszym płotem, albo lepiej powiesić bo niegodny był rozstrzelania.
A o innych zdrajcach też będą wpisy.
Polskę sprzedała rozpasana i rozpita szlachta podatna na wpływy przekupnych magnatów.Wszyscy oni doprowadzili do rządów niemieckich sasów i uzależnili Polskę od innych mocarst w tym przeżywającej rozkwit Rosji.Poniatowski nie mógł nic zrobić.Był zagmatwany w romans z carycą ale te znajomości sprawiały że Rosja nie obdarła nas ze skóry od razu,wprowadził reformy,architekturę,kulturę,odsunął wolne elekcje,liberum weto czyli odsunął od koryta przekupnych ćwoków pod szyldem katolickiej ciemnoty.Oszołomy Barscy i Targowicy sprzedali i zdradzili będąc zwolennikami dalszej próżności a Poniatowski po prostu zesrał się ze strachu czując już oddech rosyjskich konii.
A cóż twoim zdaniem mógł zrobić Król w sytuacji gdy w Polsce było ok 17000 wojska w Rosji ok 450000 w Prusach ok 600000. Pijana szlachta na sejmikach sterowana przez oscienych suwerenów a panowie magnaci dbali tylko o swoje prywatne interesy. Król zrobił wszystko co dla Kraju mógł zrobić a po przystąpieniu do targowicy, NB z doradztwa Hugo Kołłątaja, i po abdykacji mogł jedynie wyciągać a kazamatów co znomienitszych Polaków m.in. pana Tadeusza Kosciuszkę który w czasie insurekcji do końca ochraniał Króla.
A co zrobili panowie konfederaci barscy? Uchwalili 100tys wojska nie uchwalając na ten cel podatków i wybili Królowi możliwosć utworzenia 45tys wojska pod pretekstem wspoldziałania z Katarzyną wojnie z Portą co mialo szansę powodzenia. Reakcja Katarzyny (w tym czasie zaiteresowanej Patiomkinem a nie Królem bez władzy, byłym sekretarzem angielskiego ambasadora) była zdecydowana i tragiczna dla Polski. Zanim Panowie zaczęliscie obrazac człowieka któryn nie może się bronić warto choć trochę więcej dowiedzieć się o sytuacji Polski z czasów Stanisława Augusta i wczesniejszych i dokonaniach Króla dla odbudowy rachitycznego bez szans kraju a wtedy może coć więcej zaczniecie propagować niż kochanek carycy, targowiczanin, miłosnik bezużytecznej sztuki. Pamiętam wypowiedż Waldorfa na temat osoby Króla. (przytaczam z pamięci) mieć pretensje do Króla to tak jakby mieć pretensję do kulawego, że utyka na nogę.
Wikipedia i jej redaktorzy-administratorzy.
Po tym jak uparcie usuwano mi wpis o książce Klaudiusza Klaudianusa powołując sie na naruszenie praw autorskich do których jako wydawca mialem prawo, i ignorowano moje posty do redaktorów, mam jak najgorsze zdanie o tym cenzurowanym w/g widzimisię wydaniu niby encyklopedii. Jest to poprostu niesprawdzale plotkarskie źrodło informacji byc może prawdziwych albo i nie.
Trochę rozgryzłam tego twojego Mackiewicza Cata.
Czy on aby nie jest zdrajcą Polski?
wikipedia pisze:
”
W latach 1946–1950 wydawał w Londynie tygodnik Lwów i Wilno. Był premierem Rządu na Uchodźstwie od 7 czerwca 1954 do 21 czerwca 1955.
W sierpniu 1955 został zarejestrowany przez Departament I Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego jako kontakt operacyjny Rober, co nie dowodzi, że podjął agenturalną współpracę. Dzięki pomocy bezpieki wydał broszurę Od małego do wielkiego Bergu. Od marca do czerwca 1956 roku otrzymał od oficera Departamentu I 1085 funtów, później jeszcze 300 dolarów amerykańskich. [4] Po uzgodnieniach z władzami PRL 14 czerwca 1956 powrócił do Polski[5].
W swych książkach wydanych w PRL atakował polską emigrację. W 1957 roku wydał Londyniszcze, w 1958 roku Zielone oczy. Oczerniał także polityków emigracyjnych w swej publicystyce, np. wicedyrektora Sekcji Polskiej Radia Wolna Europa Tadeusza Żenczykowskiego nazywał ozonowskim Goebbelsem[6].
Po powrocie publikował głównie w Instytucie Wydawniczym PAX
„
„Obrońco Krzyża”:- napisz mi coś o sobie, o swoim dorobku, osiągnięciach, wykształceniu historycznym itp., abym uwierzył w twoje dobre intencje: co wiesz o historii Polski poza przepisywaniem esbeckich i rosyjskich fałszywek? bardzo zachęcam cię jednak do przeczytania całej książki Mackiewicza a nie tylko moich dwóch cytatów. Zacznij od spisu dokumentów źródłowych, na jakie
się on powołuje. wtedy będziesz mógł ze mną podyskutować. A książkę rzeczywiście trudno zdobyć. Wydanie trzecie ukazało się w 1978 roku, natychmiast wykupione, wywołało szok i burzę , dyskusje w telewizji i wśród naukowców. Ale nikt nie był w stanie podważyć choćby jednego argumentu Mackiewicza.
Naucz się dobrze historii swojego Narodu, zanim zaczniesz uczyć innych. Inaczej to ty będziesz albo pożytecznym idiotą, czego Ci nie życzę, albo śmiesznym niedoukiem albo gorszycielem naiwnych, albo, nie daj Boże, zdradzieckim cwaniakiem. . Już takich „historyków mieliśmy: historyk Berele Geremek, który mówił że nienawidzi Polski i Polaków, historyczka Helena od Szechtera, co to pisała nową, czerwoną historię Polski dla młodzieży, historyk Bul i Nadziejia który chwalił się publicznie, że pracę magisterską napisał w 11 dni, czy historyk „Słońce dinozaurów” , dla którego polskość to nienormalność”.
Już ci pisałem, że Mackiewicz był wybitnym pisarzem, politykiem opozycyjnym, premierem Polski w czasach emigracji. Jego książki czekały po wojnie 30 lat na publikacje. ty pewnie wychowałeś się na paszkwilach „historyka” Załuskiego, sądząc po wypowiedziach i stylu. Doceniam twoje dobre chęci i patriotyzm, w wielu punktach twej wypowiedzi z godz 10.28 przyznaje ci rację.
ale oczernianie ludzi zasłużonych dla Polski- szkodzi Polakom. Oczerniano i oczernia się do dziś S.P. Lecha Kaczyńskiego. A przecież i on działał w podobnie trudnych czasach jak Poniatowski, też musiał pod presja wielu sił wewnętrznych i zewnętrznych iść na kompromisy czy wręcz ustępstwa (np. Nicea, czy taktyczne ustępstwa wobec nacjonalistów ukraińskich) miał podobnie jak Poniatowski niewielkie pole manewru które wykorzystał do maksimum swoich możliwości. wiele rzeczy mu się nie udało- czy mamy prawo nazywać go zdrajcą? z pewnością nie. A jednak to Polacy opluwają i ośmieszają pamięć Lecha Kaczyńskiego, zamordowanego przez wrogów.. Podobnie Poniatowski, był ośmieszany i zwalczany za życia, uwięziony i zamordowany przez zaciekłych wrogów Polski, którzyi do dziś zwalczaką jego pamięć. .
Jeżeli wikipedia jest dla ciebie esbecką fałszywką to ci serdecznie współczuję. Nie jesteś w stanie zanegować ani jednego zapisu w wikipedii w kwestii tego zdrajcy. Powiem ci że nie mam doktoratu z historii, ale już wiele lat temu napisałam rozprawę na temat tego zdrajcy i go celnie oceniłam.
Mam jedną cechę, potrafię na podstawie nawet śladowych przesłanek, sprawiedliwie ocenić sytuację. A im pewniejsze mam przesłanki, tym moja ocena jest lepsza. A więc lata temu, na podstawie innych źródeł, oceniłam sprawiedliwie tego zdrajcę. Aktualnie informacje z wikipedii pozwoliły mi na systematyczne potwierdzenie prawdy o jego wielokrotnej zdradzie i stałym szkodzeniu Polsce.
Dla mnie te cytaty z Mackiewicza, oraz fakt obrony zdrajcy, świadczy o tym, że być może Mackiewicz działał na obce zlecenie. Uczciwy człowiek nie podjął by się obrony jawnego zdrajcy, sprzedawczyka, do tego rosyjskiego.
Są fakty, których żadnym gdakaniem nie da się obalić, oto hasła: kochanek carycy, wybór na króla za sprawą carycy, w jej imieniny bodajże, długi a rozbiory czyli sprzedawanie Polski za długi , konfederacja Barska, Targowica, wielokrotne wzywanie rosyjskich wojsk do interwencji w Polsce, służalczość wobec Katarzyny i jej urzędników, bezpośrednie wykonywanie ich rozkazów, zajmowanie się sztuką zamiast Polską i jej wojskiem, pobieranie pensji od rosjan po ostaniej zdradzie czyli trzecim rozbiorze.
Przewałkuj każdy z tych tematów, przemyśl, spróbuj merytorycznie obronić zdrajcy. A nie wierz bezmyślnie w durne opracowania. Na naszej stronie masz Prawdę, spróbuj czemuś zaprzeczyć.
Już Ci to chyba 3 raz powtarzam. Włącz myślenie. Nie mów więcej o tej durnej książce ogólnie tylko skonfrontuj ją z przedstawionymi faktami.
biedna, zacietrzewiona obrończyni krzyża. Napisałaś ponoć rozprawę bazując na pseudo wiedzy z wikipedii, a nie wiesz nawet kto to był Stanisław Mackiewicz Cat. A ja Ci przecież już to tłumaczyłem.
Twoja zaciekłość i niechęć do poznania wiedzy z wielu źródeł świadczy o tym, że albo jesteś wmanipulowana w swej żarliwej gorliwości, albo sama manipulujesz prawdą historyczną. Nie ty jedyna.
Chcę Ci powtórzyć raz jeszcze- dla Rosyjskich polityków wszystkich czasów Poniatowski był największym polskim wrogiem. Pomyśl- dlaczego?
Nawet w czasach Jaruzelskiego Rosjanie wyprodukowali artystycznie niezły horror historyczny puszczany na okrągło w naszej tv i w kinach „Dzikie łowy króla Stacha” – wredny paszkwil na Polaków i króla-upiora.
a co to jest wikipedia? – zbiór pseudo informacji wklepywanych bez żadnej naukowej weryfikacji dla maluczkich do czytania, aby poczuli się mądrymi. Piszesz , że zdobyć i przeczytać tę książkę to wielki wysiłek, a i tak nie wiadomo czy warto. Zajrzyj dziecino do którejś z ostatnich istniejących jeszcze bibliotek publicznych. tam jest wiele dobrych książek, nie tylko „czterej pancerni i pies”.
I nie rozpowszechniaj czerwonych półprawd i przeinaczeń.
W Wikipedii nawet „skaczący Bolek” jest mędrcem Europy a Berele Lewartow- Geremek zbawcą Polski.
Nie rozumiesz zasad internetu. W wikipedii nie może być bzdur, bo to jest redagowane przez społeczność, i każda nieprawda by była od razu zauważona.
Ponadto czytaj uważnie, rozprawę napisałam na podstawie innych źródeł oraz swojego bardzo logicznego rozumu.
oj mogą być bzdury, zwłaszcza że setki lat powtarzane, także przez takie autorytety jak ty.
Fałsz sam się napędza.
Poniatowski daleki był od ideału, ale nie był tyranem, nie miał ani wojska, bo hetman był niezależny, w dodatku przeciwny królowi, ani policji jak Tusk, ani służb specjalnych, ani mediów jak nasi dzisiejsi władcy ani nawet skarbu, jak Rostowski. Jego rodzony brat, prymas okazał się zdrajcą, dlatego poradził mu truciznę, aby uniknąć poniżenia godności prymasa Polski i hańby przez powieszenie. Choć zarządzał teoretycznie jednym z największych i najbogatszych państw ówczesnej Europy, głos jednego szlachciury-pijaczka podkupionego przez obcych, obalał każdą uchwałę jaką król próbował przeprowadzić w Sejmie dla ratowania Polski. Konstytucja 3go-Maja była naprawdę jego dziełem, a przeprowadził ją podstępem, wykorzystując okres urlopowy, gdy większość magnatów rozjechała się do domów. A gdy państwa zaborcze zareagowały na to najazdem swoich armii, na prośby członków rządu, czyli Rady Nieustającej, przystąpił niestety do Targowicy, próbując ratować resztki terytorium kraju. Gdy Kościuszko ogłosił insurekcję czyli powstanie, Poniatowski go uznał i włączył się do akcji sypania okopów jako zwykły obywatel. Gdy Rosjanie wywozili go na zesłanie, cała Warszawa żegnała go płaczem niestety poniewczasie. Podobnie jak Lecha Kaczyńskiego.
Piszę to nie po to aby go bronić, czy robić na siłę bohaterem. Ale gdy prawdziwą historię w szkołach nasi dyktatorzy próbują zastąpić papką z Wikipedii czy TVN-u, zakrzyczeć w Onecie- nie mów mi , że odszukać książkę historyczną jednego z największych pisarzy polskich to dla ciebie zbyt duży wysiłek- lepiej kłapać w klawiaturę byle dużo i głośno i powtarzać brednie podsuwane nam przez obcych.
Dziś mamy w kraju to co mamy, bo wybieraliśmy tych co kłapali byle co , byle dużo i głośno, jak pewien elektryk po zawodówce, wodzony na pasku przez swego kierowcę z filii FSB. Nie chcieliśmy profesora prawa, Lecha Kaczyńskiego, nie chcieliśmy doktora nauk ekonomicznych, Jarosława, wolimy fałszywego hrabiego który nie ma pojęcia o polskiej ortografii i podejrzany życiorys. Wolimy amatorów piłki kopanej zamiast fachowców. Proszę cię Obrońco Krzyża, pogłęb swoją wiedzę zanim coś znowu powielisz lub napiszesz „z własnego rozumu” – abyś nie stał się tzw. „pożytecznym idiotą ” czyli gorszym szkodnikiem od prawdziwych naszych wrogów. Pozdrawiam i kończę na dziś.
Stanisław August w wieku 24 lat został ambasadorem Rzeczpospolitej w Petersburgu. Zasłynął talentem dyplomatycznym w obronie interesów swej ojczyzny.. Piękna Katarzyna, starsza o dwa lata, była jego pierwszą kobietą i jedyną wielką miłością w życiu. to dla niej zdobył koronę, aby móc się z nią ożenić. Czy to wielki grzech?
ich córeczka zmarła po jego wyjeździe z Rosji.
Do końca walczył:
dyplomacją, intrygami, pieniędzmi, kształceniem kadr, o uratowanie istnienia ogromnego państwa, kolosa na glinianych nogach , bez skarbu, armii, bez moralności i patriotyzmu, rozkradanego bezlitośnie przez swoich i obcych. Tworzył arcydzieła architektury- pałace, trakt królewski, łazienki, tworzył zbiory sztuki, biblioteki, zakładał setki szkół, w tym świetną Szkołe Rycerską. Wychował księcia Józefa, Kołłątaja, Staszica, Kościuszkę, Dąbrowskiego Zajączka, Wybickiego i wielu innych wybitnych dowódców ,generałów, polityków, artystów,uczonych. to on stworzył Konstytucję 3 Maja, zorganizował Sejm Czteroletni. Jeszcze mało?
a przy tym był przez całe życie wściekle atakowany przez swoich- bo był tylko ekonomskim wnukiem, samozwańcem na tronie, z woli Katarzyny, Lecz jego przeciwnicy łasili się do carycy, do króla pruskiego czy cesarzowej Austrii, byle tylko obalić tego króla- bo rozwalał układy, żądał patriotyzmu i poświęceń, wydatków na armię. W końcu Rosjanie po śmierci Katarzyny go otruli, w wieku 66 lat. .Skąd my to znamy? .
obrońco krzyża- nie zacietrzewiaj się.
oto cytat z książki Mackiewicza. Jej autorem jest wybitny pisarz i polityk, były premier Polski na emigracji, wielki patriota, spokrewniony z rodziną ś. p. Marii Kaczyńskiej z Mackiewiczów, żony ś.p. Lecha Kaczyńskiego:
” oskarża się Stanisława Augusta na podstawie wielu dokumentów, które się publikuje przez cały wiek XIX. Dokumenty te wykazują ponad wszelką wątpliwość cechy Stanisława Augusta, które nas drażnią i oburzają. Uniżoność wobec Katarzyny, rozrzutność pieniężną, lekkomyślne zaciąganie długów, .niepłacenie długów tak daleko posunięte, że długi nie spłacone stały się przyczyną upadłości wielu banków w Polsce. Skłonność do szukania romansów na prawo i lewo, choć muszę dodać, że ten ostatni punkt oskarżenia najmniejsze znajduje potwierdzenie w znanych mi źródłach.
wszystko to jest prawdą, czasami wyolbrzymioną przez plotkę, obmowę, złość, namiętność, ale prawdą, tylko w tej prawdzie brakuje jednego: zestawienia wizerunku moralnego Stanisława Augusta z przeciętną moralnością Polaka owych czasów. Gdybyśmy to zestawienie uczynili sumiennie, bez propagandowo- romantycznego nastawienia usprawiedliwiania i uniewinniania ogółu Polaków owych czasów, to byśmy musieli skonstatować, że Stanisław August nie tylko nie był gorszy od przeciętnego Polaka swoich czasów, ale dużo lepszy. Moralnością osobistą przewyższają go jedynie i wyłącznie… ludzie przez niego wychowani”
Stanisław Mackiewicz „‚Stanisław August”..
i drugi cytat:
Jakże zakłamał historię polski XVIII wieku romantyzm polski i przez ten romantyzm natchniona historiografia polska XIX i XX wieku. Odczuwam to tak wyraźnie,właśnie dlatego, że książka niniejsza miała być życiorysem Stanisława Augusta. Romantyzm polski znakomicie ułatwił sobie zadanie. Z grubsza teza Polaka wychowanego na naszej historiografii wygląda, jak następuje: naród w czasach rozbiorów był wspaniały, bohaterski, kryształowy, cnotliwy; tylko król był obrzydliwy, tchórzliwy, przekupny, niemoralny. Winy całego narodu umiejscawia się w jednym człowieku. Winy całego narodu zwala się na jednego człowieka.”
obrońco Krzyża: czyż to nie świetna diagnoza, pasująca idealnie do dnia dzisiejszego? czy tylko Tusk jest zbrodniarzem, a my wszyscy tacy uczciwi, kryształowi, bohaterscy? to skąd się on wziął? kto go zrobił swoim idolem? my sami!!!.my, którzyśmy nigdy nie skłamali, nic nie ukradli, żadnej łapówki nie dali, nie zgięli karku dla kariery? rozejrzyj się wokół.
prawda Mackiewiczowska o nas samych – poraża.
Widać, że ten Mackiewicz to był marny pisarzyna, który nie wiele miał do powiedzenia, ale chciał zarobić pieniądze. Dlatego pisał komunały przeplatane dudami smalonymi i łgarstwami.
Oto łgarstwa. Pisze „Uniżoność wobec Katarzyny” a mówi o największej zdradzie Polski, pisze „lekkomyślne zaciąganie długów, .niepłacenie długów tak daleko posunięte, że długi nie spłacone stały się przyczyną upadłości wielu banków w Polsce” a nie mówi o tym, że rozbiory były za długi zdrajcy. Dalej sugeruje bezpodstawnie wyolbrzymienie win.
Wywyższa moralność osobistą wszawego zdrajcy, nie mając żadnych ku temu przesłanek. To on był jako jedyny kochankiem wroga, to on wielokrotnie zdradzał Polskę. W tym czasie było wielu zdrajców ale mniejszego kalibru, nie wiadomo jak by się zachowali na miejscu tego zdrajcy. A wśród szlachty było wielu patriotów, do upadku RP w zasadzie nie przyczyniła się większość szlachty ale ten wszawy zdrajca wspierany przez innych. Pamiętajmy, że jeden zdrajca mógł wtedy zablokować sejm. To była wtedy DYKTATURA ZDRAJCÓW, to moje autorskie określenie końca I RP.
Ale największym łgarstwem jest wyliczenie pomniejszych win. A zapomniało Targowicy, o wezwaniu wojsk rosyjskich do stłumienia konfederacji barskiej, o rozbiorach za cenę długu? Czytasz te książki jak jakiś oszołom, nie rozumiejąc nic z tego co w nich jest albo czego w nich nie ma a powinno być.
Przeczytaj nasz wpis co najmniej pięć razy, a wtedy zrozumiesz brednie Mackiewicza.
—
czyż to nie świetna diagnoza, pasująca idealnie do dnia dzisiejszego?
raczej nie, teraz winę ponoszą wszyscy ci co wybrali zdrajców, ci co wybrali Partię Oszustów.
—
czy tylko Tusk jest zbrodniarzem, a my wszyscy tacy uczciwi, kryształowi, bohaterscy?
złych ludzi jest co najmniej 1/3 aktualnie. to oni wybierają przestępców.
Ale ten co pociąga za sznurki, ten co ma władzę, jeśli źle czyni to jego wina jest miliony razy większa, bo nawet miliony nie są wstanie go powstrzymać od czynienia zła
—
to skąd się on wziął?
z ulicy, z rynsztoka, z boiska. Dorwał się do koryta, ale widać prostactwo.
—
kto go zrobił swoim idolem?
dla mnie to antyidol, ale gładką mową opętał tępą część narodu, która nie patrzy na treść wypowiedzi ale jedynie na formę. Te kilka milionów go wybrało i skazało Polskę na zatracenie, jak w I RP.
—
my sami!!!.my, którzyśmy nigdy nie skłamali, nic nie ukradli, żadnej łapówki nie dali, nie zgięli karku dla kariery?
to już jakieś brednie, sam nie wiesz co piszesz, poniosło cię
to jest jakiś bełkot myślowy bez związku z poprzednią treścią
—
ten Mackiewicz tak bełkocze jak ty, dlatego ci pasuje. On pisze bzdury, bez związku z prawdą, i ty je czytasz, nie rozróżniając czy to jest prawda czy fałsz.
Stanisław Cat-Mackiewicz na rocznicę wybuchu II WŚ
31-08-2012
Tagi:
stanisław cat-mackiewicz
polityka
historia
Nie prosiliśmy o zawieszenie broni nigdy – biliśmy się, bijemy i bić się będziemy
(Tekst stanowi zakończenie „Historii Polski od 11 listopada 1918 do 17 września 1939”)
Książka ta nie jest propagandą ani dla swoich, ani dla obcych. Wykazywałem w niej wszystkie nasze błędy, wady, nie pudrowałem ropiejących ran – wskazywałem winnych.
Ale historia jest sztuką wielkich porównań. Pisałem o błędach Becka. Były one duże. Ale o ileż mniej przyczyniły się do katastrofy wywołania nowej wojny od polityki Lloyda George’a, po ukończeniu tamtej zwycięskiej wojny, od polityki Brianda zbliżenia z Niemcami, od niemocy Francji i Anglii w powstrzymywaniu Niemiec od uzbrajania się wtedy, gdy one uzbrojone jeszcze nie były, od braku siły i decyzji do zatamowania fali wtedy, gdy nie miała ona jeszcze charakteru lawiny i kataklizmu.
My, Polacy, co innego wnieśliśmy do wojny niż Czesi, niż Francuzi. Nie mieliśmy Hachy, nie oddaliśmy broni i fabryk amunicji, za to prześladowani jesteśmy przez Niemców więcej niż Czesi.
My, Polacy, walczyliśmy inaczej niż Francuzi. Gdybyśmy mieli więcej broni, lepszych kierowników państwa, może byśmy walczyli o tydzień, nawet o miesiąc dłużej. Ale ulec w walce z Niemcami i Rosją musieliśmy. W pierwszym dniu wojny byliśmy w położeniu gorszym, aniżeli Francja dnia 17 czerwca 1940 roku, wtedy, gdy prosiła Niemców o zawieszenie broni. Bo Francja jeszcze wtedy miała ogromne imperium kolonialne, miała siły na długoletnią wojnę z Niemcami. A my nie prosiliśmy Niemców o pokój ani dnia 30 sierpnia 1939 roku, kiedy jeszcze drogą dużych ustępstw można go było uzyskać na warunkach o wiele lepszych, niż je uzyskał Pétain i Laval, ani dnia 5 czy 8 września, gdy nasza armia była rozgromiona, Polska skrwawiona, honor ocalony. Nie prosiliśmy o zawieszenie broni nigdy – biliśmy się, bijemy i bić się będziemy.
Czytałem tu w Londynie zdanie księcia Bedford, że my Polacy wciągnęliśmy Europę w wojnę o Gdańsk i autostradę, które słusznie się Niemcom należały. Nieprawda! Gdybyśmy związali się wobec Niemiec obietnicą neutralności w czasie tej wojny, to los nasz byłby taki, jaki teraz jest Słowacji i tylu innych krajów, los nikczemnie kupionego zdrowia w półniewolnictwie. My, Polacy, jesteśmy wielkim altruistą obecnej wojny; poświęciliśmy się za innych, odebrano nam kraj, zrobiono z nas niewolników – ale tej historycznej prawdy nikt nam nie odbierze.
Żołnierz nasz bił się wspaniale. Sczerniałe szkielety domów Warszawy, armaty, które huczały na Helu, beznadziejne walki partyzanckie, stanowią przykład o wiele ponad cnotę żołnierską wybiegający. Tu już nie powinność żołnierska, tu już grało bohaterstwo rozpaczliwe.
Za żołnierzem stało całe społeczeństwo, kobiety, dzieci – dzieci przede wszystkim. Polska jest krajem bohaterskich dzieci.
Stanisław Cat Mackiewicz
Obrończyni Krzyża -dodać coś jeszcze o tym „Marnym pisarzynie”?
A może już zmieniłaś zdanie o Poniatowskim? lepiej późno niż wcale. pozdrawiam.
Same komunały, oczywiście w większości prawdziwe. .
A o zdrajcy Poniatowskim nie da się zmienić zdania, to on sprzedał Polskę
kochaniutka, widzę że trudno Ci przyjąć do wiadomości, że może jednak nie masz 100% racji z tym Poniatowskim. Rozumiem Cię, bo taka stanowczość przekonań oparta na niepełnych jeszcze fundamentach wiedzy i doświadczenia jest typowa dla ludzi młodych i zapalczywych.
twój atak na Poniatowskiego przypomina oskarżanie człowieka pozbawionego nóg i jednej ręki, że nie jeździ konno. A pomijasz milczeniem tych zdrowych, co w tym czasie nie tylko nie uprawiali sportu, ale na dodatek chlali wódę i ćpali marychę, i podstawiając nogi rechotali z jego upadku.
Mimo to życzę sukcesów w poznawaniu historii naszego narodu i państwa z pożytkiem dla nas wszystkich. Pozdrawiam.
Obrońco Krzyża- zanim publicznie nazwiesz kogoś zdrajcą lub kanalią- zapoznaj się naprawdę dokładnie z jego życiorysem i jego czynami- i sytuacją w jakiej działał.
Potem porównaj to ze swoimi zasługami i dopiero wtedy zabierz głos. Chyba, że działasz na zlecenie lub w obronie własnej.
” Po owocach poznacie ich”.
Mam wrażenie, że na siłę bronisz zdrajców i mącisz ludziom w głowach. Ten król to zdrajca i nie godzien mieć imienia króla. Powinno się go teraz mocą ustawy zdetronizować.
Przeczytaj ten wpis kilka razy, jeśli czegoś nie rozumiesz to kilkanaście.
Jeśli się z czymś nie zgadzasz, to napisz.
Jeśli masz jakiś kontrcytat z książki o której mówisz to zacytuj. Ale nie mów nam, żebyśmy czytali coś co może się okazać kompletną bzdurą, a trzeba się wysilić aby wypożyczyć tę książką.
Tego króla tak scharakteryzowali Rosjanie po jego nagłej śmierci (otruciu) w Petersburgu: „umarł człowiek, który wyrządził najwięcej szkody naszemu imperium”. ciekawe skąd dziś nagle ten wściekły atak na poniatowskiego? Radzę jednak poczytać Stanisława Cata Mackiewicza. Pasjonujaca i pouczająca lektura, bardzo dziś aktualna.
Widać, że nie przeczytałeś wpisu. Najpierw odnieś się do tego co napisaliśmy , a potem opowiadaj bzdury.
To był zdrajca, kochanek carycy. Spełniał jej każde żądanie. Zapożyczył się u rosji carskiej, i zawsze kierował się po pierwsze interesem swoim czyli swoimi długami. Zawsze wzywał rosjan na swoją pomoc, przeciwko Polsce. Wzywał rosyjskie wojska do interwencji. Podpisał targowicę na żądanie carycy. Trzy rozbiory podpisał, za cenę swoich długów również. Mało tego, zarobił na rozbiorach. Po prostu sprzedał Polskę. Za swą zdradę pobierał pensję od rosjan do końca dni.
Nie jestem pewny czy król został otruty. Wiadomo, że od „zawsze” miał kłopty z żoladkiem, nie wiele mugł nawet nasmakowac sie na obiadach czwartkowych. Poza tem otruc krola podczas trwania balu. Obok sali balowej siedział król i pisał swoje zapiski. Gdy zauważono, że krol oddał ducha zamknieto jego gabinet aby balowiczom nie robic przykrości i zamieszania. Jak było z honorami pogrzebowymi naleznymi, nawet po abdykacji, koronowanej glowie to jest historia biednego człowieka, który nigdy nie miał realnej władz
Przepraszam za błąd ortograficzny we wpisie. Nie widzę dobrze tekstu w czasie pisania i nie bardzo mogłem poprawić przed naciśnięciem ENTERa.
król zasłabł nagle o 10 rano, natychmiast po wypiciu podanego mu do łóżka jak zwykle bulionu i stracił przytomność. car przybył natychmiast i był obecny przy jego zgonie. Na rozkaz cara przeprowadzono nazajutrz sekcję która wykazała wodę w komórkach mózgowych, żadnych śladów narośli i polipów w naczyniach. Oficjalnie uznano to za atak apopleksji.
jednak lekarz królewski Bekler podejrzewał, że podano królowi w bulionie trudno wykrywalną truciznę Aqua Tofana. Toteż zarządzono pospieszne śledztwo które nic nie wyjaśniło. Przesłuchiwano służbę,kamerdynera, kucharza , lokaja itp. i na tym poprzestano.
Współczesny nam lekarz twierdzi że woda w komórkach mózgowych wyklucza apopleksję.
car zarządził wspaniałe uroczystości pogrzebowe trwające 13 dni….
ciekawe: jak zwykle u Rosjan ta 13-stka….
To u nich standard. Przestał być już potrzebny jako awaryjny pionek, gdyby Rzeczpospolita się przebudziła.
Wypłacanie pensji temu zdrajcy było dla nich zbędnym wydatkiem, trucizna była tańsza.
Rzeczpospolita spała już od co najmniej stu lat. Protektoratem rosyjskim była już od co najmniej 60 lat. I tylko nieustanna, mozolna i umiejętna, 30-letnia praca Poniatowskiego nad jej reformowaniem i wybudzaniem wbrew magnaterii, prace Konarskiego, Kołłątaja, Krasickiego, Staszica, Lelewela i wielu innych, których król wspierał i kształcił, doprowadziła do wyhodowania przetrwalnika narodu i państwa- jak określił to Paweł Jasienica. Ty oczywiście nie czytałaś ani Mackiewicza, premiera i pisarza- historyka ani Jasienicy- historyka, żołnierza AK z oddziału Zygmunta Szyndzielorza- Łupaszki (pewnie też nie wiesz kto to taki ); Jasienica- wymyślany i straszony z trybuny sejmowej PRL przez W. Gomułkę); bo po co trudzić swój mózg takimi bzdetami, lepiej udawać fachowca z własnego, „bardzo logicznego” rozumku.
i nie używaj słów „wszawy zdrajca”,”sługus Moskwy” bo jak uczy historia, obelgi i złorzeczenia często wracają rykoszetem do ich autorów.
DO Jasienicy pełny szacun. Ale i on mógł jakieś tezy przesadne głosić.
Fakty są bezlitosne, Poniatowski to był wszawy zdrajca, sprzedawczyk, jedyny król, którego patriotyczny naród zdetronizował.
Tacy ludzie byli gloryfikowani w PRL, szczególnie że był to przedstawiciel oświecenia, okresu walki z Kościołem Katolickim, a więc w tym temacie Gomułka na pewno popierał Jasienicę.
Poniatowski był tępiony i ośmieszany w PRL-u a gloryfikował go polityk emigracyjny i publicysta przedwojenny- wielbiciel Piłsudskiego, Mackiewicz. Bardzo dobrze i mądrze pisał o nm były żołnierz AK- Jasienica. .
Ty bidulko idealnie wpisujesz się w rosyjsko- prl-owska propagandę i epitety jakich używasz wobec polskiego króla coraz bardziej zaczynają mi pasować do ciebie, choć nadal jeszcze uważam to za niewiedzę, za upór z twojej strony i odporność na fakty. Aby być patriotą nie wystarczy głośno wrzeszczeć, trzeba dobrze poznać historię własnego narodu. Chyba, że pisze się na czyjeś zlecenie?.
Mówisz nieprawdę.
W mojej szkole dyrekcja była komunistyczna. I na lekcjach historii i polskiego Poniatowski był chwalony i wybielany. W ogóle nie mówiło się o jego zdradach, długach, o detronizacji, o tym wszystkim o czym ja teraz piszę, a Ty przemilczasz i pomijasz. Natomiast ja , pomimo tych kłamstw, już wtedy go sprawiedliwe oceniłam po faktach, jako zdrajcę.
Ty reprezentujesz właśnie PRL-owski punkt widzenia na Poniatowskiego.
Pomyśl logicznie, król rusofil, zdrajca Polski katolickiej, oświeceniowiec, co doprowadził Polskę feudalną do końcowego upadku, i jeszcze dusił ją poduszką, to idealny wzór dla młodych komunistów i wrogów burżuazji.
przeczytajcie książkę: „Stanisław August Poniatowski” Cata Mackiewivcza. Może wtedy coś zrozumiecie z historii Polski?
Tylko rosyjski agent może bronić tego zdrajcy. Sprawy nie znam, możesz coś napisać o tym, bo aktualnie nie mam ochoty czytać obrony tego zdrajcy.
Żal mi ciebie. Każda próba wtłoczenia do głowy obrończyni krzyża i jej podobnym, czegoś nowego, świeżego, okrywczego, poza tym co pisze Gazeta Polska Codzienna, Niezależna.pl czy mówi doktor biznesmenn Rydzyk oraz niejaki ojciec Garda, który błogosławi modlących się na chodniku Krakowskiego Przedmieścia, wsód psich odchodów przy użyciu telefonu komórkowego, jest skazana na niepowodzenie.
Te umysły są po prostu zbyt ciasne, zbyt ograniczone, żeby dotarło do nich, że isteją jeszcze inne prawdy, niż te objawione im przez te ” pseudo patriotyczne i pseudokatolickie media”.
Ja się boję, że teraz do miana pierwszego zdrajcy RP pretendują wspólnie Jarosław Polskę Rozbaw i Antek Policmajster. Pomagają im takie agenturalne media jak imperium dyrektora Rydzyka, Gazeta Polska Codzienna z red. Sakiewiczem na czele, Uważam RZE z Wildsztajnem, Głos Niedzielny z ks. Niedzielakiem i tajemniczy kapłan ojcec Garda, który nawet przez telefon udziela błogosdławieństwa zgromadzonym spacerowczom na chodniku przed Pałacem Prezydenckim, oraz rzesze biskupów i księży podobno apolitycznego kościoła katolickiego w Polsce.
Zdrada tych wszystkich polega na tym, że robią co mogą aby zakłócić normalne funkcjonowanie demokratycznego państwa, znajdującego się w sercu Europy, posiadającego legalnie w demokratyczny sposób wybrane władze, oraz próbują popsuć stosunki polityczne i gospodarcze Polski z krajami sąsiednimi .
Z tych wypowiedzi wynika, że masz jakiś kontakt z SB. Tylko zapomniałeś, że SB cy zamordowali księdza Niedzielaka.
Państwo nie jest demokratyczne, to totalitarny reżim na wzór PRL za jaruzelskiego. A teraz ryży podobno chce pożyczyć mundur od zbrodniarza komunistycznego i wprowadzić znowu stan wojenny.
Ale tym razem wygnamy go z kraju, albo gorzej skończy, za zdrady wszelkie.
A nam na historii pani mówi o nim takie dobre rzeczy… A przecież to zdrajca! On ,,nas” sprzedał.
Jest wielkie „tajne” porozumienie zdradzieckich nauczycieli, rodem z komuny i ZNP.
Albo ich wspólny interes, są umaczani moralnie, więc bronią zdrajców.
Dlatego ta mafia, szczególnie w latach 90-ych gloryfikowała takich zdrajców jak król Poniatowski, a z niewyobrażalną agresją atakowali takich pisarzy jak Sienkiewicz, a w zasadzie ich patriotyczne powieści jak Trylogia.
Na pohybel zdrajcom.!Łukawski..
To mi się podoba !!!!!
Zamachu na tego zdrajcę próbował dokonać Walenty Łukawski, za co został stracony publicznie.
Chciałbym aby tzw. młodzi wykształceni i wszyscy, którzy wytykają głupotę, gonienie za teoriami spiskowymi ludziom dążącym do poznania prawdy, przestali pukać się w głowę, bo tam jedynie pusty odgłos słychać. Czy czytając o masonerii, różokrzyżowcach i innych tajnych stowarzyszeniach można mieć jakieś wątpliwości, dlaczego działają i dlaczego są utajnione? Nie wiecie? To odpowiedzcie sobie na pytanie, jak to jest, że niektórzy w ciągu zaledwie kilku lat stają się miliarderami a inni całe życie nie mogą? Odpowiedzcie sobie na pytanie dlaczego mając parlament, więc sejm, senat, premiera, prezydenta, 460 posłów ,100 senatorów i mnóstwo instytucji, czyli wszystkie możliwe narzędzia do rządzenia państwem, nie mamy racji stanu i jednej polityki ukierunkowanej na obronę suwerenności i budowania silnego gospodarczo, politycznie i militarnie państwa? Jeśli potraficie zamiast pukać się w głowę podać wystarczająco prawdopodobną diagnozę to będziemy mogli zacząć wspólnie budować Polskę.
Tę historię powinien przeczytać i znać każdy Polak. Żeby nikt im nie wciskał zasług tego zdrajcy, bo ich de facto nie było. To był bodajże największy degenerat XVIII wieku w Polsce, i dlatego za jego rządów Polska zniknęła z mapy. Ta kanalia zrealizowała plan carycy w 100%, w ciągu 30 lat jego rządów, Polska zniknęła z mapy Europy na ponad 100 lat. Za wierną pracę na rzecz wroga, zdrajca pobierał pieniądze od wrogów do końca swoich dni.
I tu masz rację. Znajomość życia i postępowania Styanisława Augusta Poniatowskiego jest niezwykle pożądana w życiu. Bez tej znajomości nie można ugotować obiadu, zrobić zakupów, i żyć normalnie. Zwłaszcza jeżeli pójdziemy w roz\szerzaniu horyzontów wiedzy o krok dalej i poznamy fakty o biskupach – kolaborujących jak się zdaje, (chyba, że historia kłamie w tym względzie), i o tym, co się z nimi stało. Zdaje się, że dla ozdoby stolicy i uciesze gawiedzi zostali jak kolorowe bombki choinkowe powieszeni na latarniach.