Patrzcie na te krętactwa!!!
lasek spotyka się z polityczną gazetą wyborczą.
Mówi, że nie spotka się z niezależnymi naukowcami bo zarzuca im upolitycznienie, a jednocześnie nie przeszkadzało mu że w komisji millera pracował jako podwładny głównego polityka PO i jednocześnie ministra MSW, a więc w komisji stricte politycznej.
Czego się on boi? Ludzie, pytajcie go. Czego się boisz panie lasek?
niezalezna.pl pisze:
”
Rodziny Smoleńskie apelują do Laska, aby się nie bał
Bliscy rodzin ofiar katastrofy, m.in. Marta Kaczyńska, Małgorzata Wassermann, Ewa Kochanowska, Zuzanna Kurtyka i Janusz Walentynowicz w oficjalnym, ale szczerym liście proszą członków PKBWL o wzięcie udziału w debacie z niezależnymi ekspertami 5 lutego na UKSW – ustaliła niezależna.pl. – To powinien być nakaz sumienia jeżeli sprawa wyjaśnienia katastrofy faktycznie tym osobom leży na sercu– uważają.
„Doceniając deklarowaną przez Pana w mediach gotowość do rozmów z rodzinami ofiar tragedii w Smoleńsku, pragniemy skorzystać z Państwa wiedzy i być czynnymi obserwatorami wymiany zdań między ekspertami” – napisali w liście do dr Macieja Laska, przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010.
Pod listem podpisało się także wielu bliskich ofiar katastrofy m.in. córka śp. pary prezydenckiej Marta Kaczyńska.
– Wierzymy, że pozwoli to wyjaśnić liczne wątpliwości dotyczące zdarzeń, które doprowadziły do śmierci naszych bliskich – piszą sygnatariusze listu.
Rodziny chciałyby doprowadzić do współpracy między naukowcami, którzy mają biegunowe wyniki badań przyczyn i przebiegu katastrofy. Wśród nich są nie tylko członkowie i eksperci zespołu smoleńskiego, ale także naukowcy, którzy w październiku 2012 r. wzięli udział w zamkniętej Konferencji Smoleńskiej. Wśród zgromadzonych na niej osób było ponad 100 naukowców, głównie profesorów, z największych uczelni technicznych w Polsce. Mieli szereg zastrzeżeń dla pracy i wyników badań rządowych ekspertów.
– Jeżeli Pan Lasek nie obawia się merytorycznej dyskusji naukowców, którzy będą rozmawiać przy pomocy chłodnych argumentów, to pojawi się na UKSW. Zwłaszcza, że jak twierdzi, zależy mu na rzetelnym wyjaśnieniu katastrofy. Nie powinien mieć zatem żadnych oporów przed skorzystaniem z tego zaproszenia – mówi lekarz wojskowy Dariusz Federowicz, brat śp. Aleksandra Federowicza, tłumacza śp. Lecha Kaczyńskiego.
Dziś Maciej Lasek bierze udział w debacie smoleńskiej zorganizowanej w siedzibie „Gazety Wyborczej”. Jednocześnie nigdy nie skorzystał z żadnego z wielokrotnych zaproszeń do dyskusji z naukowcami, które wystosowywał parlamentarny zespół ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
– Skoro przewodniczący PKBWL tak często i chętnie występuje w mediach, opowiadając o swoich ustaleniach, teraz bierze udział w debacie dla jednego z dzienników, najwyraźniej nie ma nic do ukrycia i nie powinien mieć oporów, by to samo powiedzieć podczas dyskusji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego – uważa Antoni Macierewicz. Jak dodaje jeżeli pan Lasek się nie zjawi sam sobie wystawi świadectwo. – Chętnie rozmawia z dziennikarzami. Tymi samymi, którzy mówili m.in. o pijanym generale Błasiku w kokpicie. Natomiast kiedy ma się zmierzyć z naukową debatą, nagle się chowa i boi merytorycznej dyskusji. A jest wszak urzędnikiem państwowym, najwyższym w dziedzinie badania wypadków lotniczych, działa w imieniu rządu pana Donalda Tuska. Zachowanie pana Macieja Laska tak naprawdę odzwierciedla stanowisko rządu w sprawie zaangażowania w wyjaśnienie przyczyn katastrofy. Kiedy propagandę musi zastąpić rzeczowa dyskusja, zaczyna się chowanie głowy w piasek – mówi Antoni Macierewicz.

„
Ostatnio głośno o Smoleńsku znów, przez wyemitowany na National Geo dokument.
Co znaczy glosno? Glosno gdzie? Agnieszko, precyzyjniej… w Polsce caly czas ten temat jest zywy, za sprawa samodzielnie i krytycznie myslacych, a na swiecie? coz, film jest powieleniem klamstw i manipulacji MAKowskich i tylko utrwala teorie o polskich samobojcach… Wszystko to dzieje sie przy cichej akceptacji polskiego rzadu, ktory nie przejawia zadnych inicjatych majacych na celu obrone godnosci i honoru ofiar i Polakow, a nawet sankcjonuje wiele z tych klamstw… wydaje mi sie, ze na arenie miedzynarodowej ten temat jest wyciszany a dy to staje sie niemozliwe to przekierowywany na tory nieprawdy i manipulacji.
Spotkanie z „PiSowskimi PSEUDOEKSPERTAMI” w obecności mediów, bez wątpienia miałoby charakter FARSY. Nie trzeba być alfą i omegą, żeby to przewidzieć. Bo czy oni przypadkiem nie aspirują do list wyborczych ? Partii starych, zgorzkniałych, sklerotycznych bigotów, ramoli i tetryków ? W obiektywach kamer przedstawialiby najbardziej idiotyczne, nieprawdopodobne, nie poparte żadnymi dowodami i faktami, pozbawione jakichkolwiek naukowych podstaw tezy. Bo te łatwiej wpadają w ucho i oko CIEMNOGRODOWI, aniżeli argumenty racjonalne. Zrobiliby POLITYCZNY CYRK z eksperckiego posiedzenia. I dlatego takie obrady – o ile w ogóle ma to jakiś sens ? – winny odbyć się bez kamer. M. Lasek ma w tym zakresie 100 procentową rację. Jak powiedział, po takim posiedzeniu komisja wydałaby pisemny komunikat, raport. W takim dokumencie zawarte byłyby wszelkie ustalenia, przedstawione tezy i różnice zdań każdego eksperta i „pseudoeksperta”. Tyle, że taki komunikat nie byłby medialnym, politycznym spektaklem i cyrkiem, i nie zawróciłby w głowie NAWIEDZONEJ SEKCIE SMOLEŃSKIEJ. A taki zakulisowy cel mają przecież „PiSowscy PSEUDOFACHOWCY OD LOTNICTWA I KATASTROF MAŁYCH, DREWNIANYCH SAMOLOCIKÓW”.
lasek boi się kamer bo by się wydało, że przegrywa w argumentacji.
Boi się sromotnie totalnej kompromitacji.
Przekaż mu że już się skompromitował, więc wielkiego wstydu nie będzie.
dlaczego bez kamer? przeciez my, obywatele mamy prawo byc informowani o tematach, ktore nas dotycza. Lasek nie ma argumentow i dlatego ucieka. Otoczony klakierami moze mowic co mu sie zachce ale w konfrontacji z fachowcami, ktorych kwalikfikacje podwazasz (nie wiem na jakiej podstawie) wie, ze nie wytrzyma. Smieszne to i zalosne zarazem. Skoro „pisiory” tak twia w bledzie to czemu im tego czarnym na bialym nie udowodnic i zamknac sprawe raz na zawsze? Mysle, ze Lasek ma szanse tego dokonac ale problem jest, ze nie ma argumentow i jaj….
A inwencja pana Melaka już się wyczerpała?