niezalezna.pl pisze:
”
Sikorski wycofuje się, ale… Tusk o rozmowie z Putinem opowiadał także prezydentowi Gruzji
Dzisiaj popołudniu Radosław Sikorski stwierdził, że zawiodła go pamięć, bo w 2008 roku w Moskwie nie było spotkania w „cztery oczy” Putina z Tuskiem. Ale czy w innej sytuacji nie było propozycji rozbioru Ukrainy?! Bo Tusk opowiadał o niej nie tylko swojemu ministrowi. Także Micheilowi Saakaszwilemu. Tymczasem szef polskiej dyplomacji ogłosił na antenie TVN24, że sprawa jest zamknięta.
Były prezydent Gruzji wspomina, że Putin w rozmowie z nim stwierdził, iż „Ukraina to nie jest kraj, to jest terytorium”.
– Na kolejnym spotkaniu powiedział mi, że Krym to jest ziemia rosyjska. Następnie powiedział, że był bardzo niezadowolony z Mołdawii i że z Mołdawią coś trzeba zrobić. Powiedział mi też, że NATO nie da rady obronić krajów nadbałtyckich – opowiadał Saakaszwili na początku października na antenie TVN BiŚ.
Saakaszwili zaznaczył, że identyczną opinię Putin miał przedstawić także Donaldowi Tuskowi na jednym ze spotkań. A wie o tym z relacji premiera Polski. – Tusk powtórzył mi to. Myślał, że Putin żartował. Ale on powiedział to samo Węgrom i powiedział to samo Rumunom – wyjaśnił.
Saakaszwili wspominał, że w 2008 roku na posiedzeniu Rady Rosja-NATO w Bukareszcie Putin zaproponował polskiemu premierowi podział Ukrainy. – Powiedział Tuskowi – słuchajcie podzielimy się Ukrainą. Mówił to innym liderom – opowiadał były gruziński prezydent.
Sikorski wycofał się ze swoich rewelacji, bo „zawiodła go pamięć”. Ale okazuje się, że Tusk nie tylko z nim rozmawiał o propozycji Putina. Najbardziej zastanawiające jest, że do tej pory głosu w sprawie nie zabrał sam Donald Tusk. Jego milczenie jest chyba dość wymowne.
Tymczasem obecny szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna uważa sprawę za… zamkniętą. Minister spraw zagranicznych był dzisiaj wieczorem gościem „Faktów po Faktach” i odniósł się do popołudniowej konferencji Radosława Sikorskiego. Pojawił się w studio TVN24 po wizycie u Bronisława Komorowskiego, najwyraźniej z ustalonym „przekazem wieczora”. I powtarzał wielokrotnie, że to koniec sprawy. Tylko kto w to uwierzy…
- Tagi: Władimir Putin , Ukraina , Radosław Sikorski , podział Ukrainy , podział , Micheil Saakaszwili , Donald Tusk
- Autor: plk
- Źródło: niezalezna.pl , tvn24.pl
„
Do niczego nie są potrzebni politycy, którzy czepiają się jakiegoś pojedynczego słówka, zamiast odniesienia do treści całego artykułu . Takich polityków uważam za balast zbędny i nieprzydatny , robiących niepotrzebny szum i smrodzik.
Ponadto wypowiedź zawarta w artykule wyjaśniała istotę i poczynania wschodniego sąsiada oraz właściwą ocenę podjętą władze państwa.
Ta zgraja wrzeszczących pajaców nie zasługuje na budżetowe wysokie wynagrodzenie za świadczone usługi a dobrego kopniaka za nie przydatne i bezzasadne podnoszenia ciśnienia w publikatorach i opinii publicznej , praktycznie o wymyślone kłamliwe oskarżenia o niecne czyny nie wroga a jednego z najlepszych i najzacniejszych , oddanego Polsce obywatela.
Bezczelność tych politycznych dewiantów i ich popleczników nie zna granic , to bagno moralne, które wroga na swoje sztandary wyniesie dla doraźnych celów politycznych. Haniebne towarzystwo.
Pozatym co to za sensacja?
Putin mówił to już od dawna.
„You don’t understand, George, that Ukraine is not even a state. What is Ukraine? Part of its territories is Eastern Europe, but the greater part is a gift from us.”
Speaking to George H. Bush at the NATO Bucharest Summit, April 4, 2008 co w wolnym tłumaczeniu znaczy:
„Słuchaj George, wiesz czym jest Ukraina? Wschodnia Ukraina to Rosja, natomiast Zachodnia Ukraina należy do Zachodu”. (www.rferl.org/content/article/1117479.html).
Ponadto określenie, że Ukraina jest „tworem sztucznym” jest spójne z poglądem wielu Rosjan, którzy nie uznają nie tylko Ukrainy, jako niepodległego państwa, ale odmawiają Ukraińcom odrębności narodowej nazywając ich „małorosjanami” lub bardziej pogardliwie „chachłami”.
Aż się prosi zapytać, czy „pokraczny bękart Traktatu Wersalskiego”, jak nazywano niegdyś II Rzeczpospolitą też zdaniem jakiegoś odsetka Rosjan nie jest „tworem sztucznym”…